Mosty, Prawo Jante i... "Nie myśl, że uciekniesz”!
Czym tak naprawdę jest Prawo Jante i jak żyje się ludziom, których codziennością ono rządzi? Dowiedz się z kolejnej książki Filipa Springera, która skutecznie otwiera oczy na rzeczywistość i zachęca do snucia własnych jej analiz.
Nie jesteś lepszy od nas
Pojęcie „Prawo Jante” zna każdy, kto chociaż raz zetknął się ze skandynawską kulturą, mentalnością, polityką czy z opowieściami tych, którzy Północ traktują jak raj na ziemi i doskonały wzór do naśladowania. Po raz pierwszy pojawiło się w 1933 roku, w powieści Aksela Sandemosego - „Uciekinier przecina swój ślad”. Książka ta opowiada o fikcyjnym miasteczku Jante, w którym rządzi dekalog opierający się na przesłaniu: „Nikt nie jest kimś specjalnym. Nie próbuj wyróżniać się ani udawać, że jesteś pod jakimkolwiek względem lepszy od innych”. Mieszkańcy są wierni zasadom: „Nie sądź, że wiesz więcej niż my”, „Nie masz prawa śmiać się z nas” czy „Nie sądź, że komukolwiek będzie na tobie zależało”. Prawo Jante pierwotnie miało stanowić ostrzeżenie przed schematycznością myślenia, ale zostało zaadoptowane, jako stereotypowy wzorzec opisujący mentalność Skandynawów, uznawany dziś za niebezpieczny, krzywdzący i niezgodny z prawdą.
Gdzie jest Jante?
Pytanie o to, gdzie tak naprawdę leży Jante i czy przestrzeganie dekalogu może mieć wpływ na zadowolenie z życia mieszkańców Północy, zadał sobie świetny polski reportażysta Filip Springer. Pisząc „Dwunaste: Nie myśl, że uciekniesz”, wybrał się między innymi do duńskiego miasteczka Nykobing Mors, domniemanego pierwowzoru powieściowego Jante. Tam przyglądał się życiu lokalnej społeczności i rozmawiał z ludźmi, zastanawiając się, skąd wynika ten specyficzny kodeks myślenia. Springer na koniec wymieszał różne gatunki literackie, żeby stworzyć książkę, która naprawdę wciąga, intryguje i zachwyca. „Dwunaste: Nie myśl, że uciekniesz” czyta się tak, jak fascynującą powieść, a nie kolejny reportaż o życiu w Skandynawii.
Nie myśl, że uciekniesz - perspektywa Filipa Springera