Super cena
Wszystko jest wojną+ Samotność strategiczna + Pauza strategiczna Budzisz - Marek Budzisz
W zestawie
Wszystko jest wojną. Rosyjska kultura strategiczna
Co decyduje o konkretnych posunięciach władz Federacji Rosyjskiej w polityce wewnętrznej i międzynarodowej?
Aby zrozumieć kulisy wielkich wydarzeń musimy poddać analizie kulturę̨ strategiczną Rosji, tworzącą̨ kościec kluczowych decyzji podejmowanych przez elity tego kraju. Przyjrzymy się wielkiej strategii państwowej, procesom o krótkotrwałym charakterze, jak i wykraczającym poza horyzont dziesięcioleci.
• Maskirowka i działania dezinformacyjne w rosyjskim myśleniu strategicznym
• Koncepcja wojny buntowniczej
• Strategiczna powściągliwość, czyli jak Rosja może wygrać w nowej zimnej wojnie
• Wadim Cymburski. U źródeł rosyjskiej doktryny państwowej i koncepcji stref wpływów w limitrofach
• Izolacja i rekonkwista. O strategii politycznej Rosji za czasów późnego Putina
• Demograficzna pamięć Rosji, czyli o możliwości zatrzymania depopulacji
• Rosja w poszukiwaniu nowej idei państwowej. Nowoczesny konserwatyzm Aleksieja Millera i próba odbudowy rosyjskiej tradycji narodowej
• Czynniki instytucjonalne w historii Rosji – teoria Stefana Hedlunda
Marek Budzisz - ekspert ds. Rosji i obszarów postsowieckich.
Ukończył wydział historii Uniwersytetu Warszawskiego, na co dzień pracuje jako dyrektor finansowy w prywatnym funduszu inwestycyjnym. W młodości jeden z uczestników opozycyjnego Ruchu Młodej Polski. Pracował jako dziennikarz w telewizji Puls, radiu Plus oraz w dzienniku Życie.
Doradca ministra szefa kancelarii Premiera oraz ministra finansów w rządzie Jerzego Buzka.
Swoje analizy na temat obszarów postsowieckich publikuje regularnie na Salonie 24, na swym blogu Wieści z Rosji, oraz w Tygodniku TVP, Nowej Konfederacji, DziennikuGazecie Prawnej, Rzeczach Wspólnych, WGospodarce, a także Gazecie Bankowej.
Samotność strategiczna Polski
"Samotność strategiczna nie oznacza braku wiary w system sojuszniczy, w którym uczestniczy Polska. Państwa o naszym potencjale, muszą kształtować samodzielnie otaczającą nas przestrzeń, w tym przede wszystkim w zakresie bezpieczeństwa. Musimy stabilizować sytuację zgodnie z polskim, strategicznym planem wielkiej gry. Czy to oznacza porzucenie sojuszników? Wręcz przeciwnie. Samotność strategiczną należy rozumieć raczej jako konieczność przeprowadzenia własnego, polskiego rachunku strategicznego. Rachunek ten trzeba prowadzić w samotności, wychodząc z założenia, że nie wszystkie nasze interesy pokrywają się z interesami naszych sprzymierzeńców. Nikt przy zdrowych zmysłach nie może proponować rozluźnienia więzów z NATO, Stanami Zjednoczonymi czy Unią Europejską, ale równie nieroztropne jest oczekiwanie, że inni rozwiążą za nas nasze dylematy strategiczne. Nasz układ sojuszniczy ewoluuje, zmieniają się oceny sytuacji i znaczenie poszczególnych państw. Nawet jeśli wszyscy maszerujemy w jednym kierunku, to nie w tym samym tempie. Nawet zakładając, że Paryż czy Berlin bez wahania i zbędnej zwłoki postanowią wywiązać się z przyjętych zobowiązań sojuszniczych, to pojawia się kwestia ich zdolności. Z wojskowego punktu widzenia będziemy zdani jedynie na siebie, naszych sojuszników regionalnych i na Stany Zjednoczone. WOJNĘ BĘDZIEMY MUSIELI PRZEZ DŁUGI CZAS TOCZYĆ W SAMOTNOŚCI. "
Pauza strategiczna. Polska wobec ryzyka wojny z Rosją
"Wojna na Ukrainie jest najpoważniejszym wyzwaniem dla Polski od zakończenia II wojny światowej, tym bardziej, że Federacja Rosyjska przekształca się w państwo agresywne, dążące do odbudowania swego potencjału wojskowego. Zamierza dyktować własne warunki państwom Europy Środkowej, w tym przede wszystkim Polsce. Nasz kraj potrzebuje poważnej debaty strategicznej i odpowiedzialnych decyzji. Tymczasem w mediach królują obiegowe opinie, w świetle których ukraińska wojna jest gwoździem do trumny upadającej Rosji, a NATO skutecznie gwarantuje nam bezpieczeństwo. Chętnie skupiamy się na detalach – nowinkach technicznych wprowadzanych w czasie konfliktu nad Dnieprem, na efektownych epizodach walk. Tracimy jednak szerszy obraz sytuacji i przestajemy się zastanawiać nad konsekwencjami wydarzeń, naiwnie wierząc, że pozytywne zakończenie wojny już zostało zadekretowane i wystarczy tylko na nie poczekać. A tymczasem fakty są zupełnie inne. Miło brzmiące w uszach pogłoski o upadku Rosji są dalekie od prawdy. Jej gospodarka nie słabnie. W ciągu kilku najbliższych lat Rosja odbuduje swe siły zbrojne, co oznacza, że w czasie, kiedy będziemy się spierać w sejmie o kolejne rządy koalicyjne, Polska może stanąć przed groźbą pełnoskalowego konfliktu z Rosją. Zmienia się też strategia naszych sojuszników, w tym Stanów Zjednoczonych, którzy nie przygotowują się do wielkiej wojny lądowej w naszej części Europy. Często powtarzana jest fraza, że Ukraińcy swoją krwią kupili nam czas, ale czy my ten czas prawidłowo wykorzystujemy? Czy wiemy, co naprawdę powinniśmy uczynić? Czy wreszcie uprzytomnimy sobie, że znajdujemy się w pauzie strategicznej, która niedługo się skończy i wówczas możemy mieć do czynienia z nowym zagrożeniem wojennym, tym razem bezpośrednio dotykającym Polski? Czy będziemy na nie przygotowani? Jeśli będziemy rozbudowywać nasze siły zbrojne w taki sposób jak do tej pory, to odpowiedź jest, niestety, negatywna. Tym bardziej - a tego nie robimy w ogóle - jeśli nie przygotujemy do nadchodzącego starcia naszego państwa i społeczeństwa."
Niepotwierdzona zakupem
Ocena: /5
Zapytaj o produkt
Napisz swoją opinię