Opinia niepotwierdzona zakupem
Ponieważ czytam debiutantów, to tak się złożyło, że mam tę przyjemność towarzyszyć Pawłowi Fleszrowi od samego początku jego literackiej kariery. Mam również okazję przyglądać się niesamowitemu postępowi, który poczynił w tak krótkim czasie. Każda kolejna książka udowadnia mi, że jest bardzo dobrze, a sam Paweł Fleszar również okazał się sympatycznym mężczyzną, kontaktowym i przystępnym – poznałam go na Targach Książki w Krakowie. Jeżeli także będziecie mieli taką okazję to podejdźcie i porozmawiajcie, sprawdźcie jaki to fajny człowiek.
Akcja "Smogu" tak, jak wcześniejszych powieści Pana Pawła rozgrywa się w Krakowie i jest kontynuacją cyklu o komisarzu Wicie Nawrockim, którego poznałam w pierwszej odsłonie serii "piekło-niebo". Już w pierwszym tomie autor zapowiada, że Nawrocki nie będzie się zajmował błahymi sprawami. Lektura piekła-nieba mnie przytłoczyła, musiałam robić sobie przerwy w trakcie czytania dla złapania oddechu. Tym razem jest inaczej, co nie znaczy, że łatwiej.
Znany pisarz Daniel Kasprzak właśnie wydał powieść "Smog". Można spekulować, co zrobić żeby ta książka zaczęła się świetnie sprzedawać. Paweł Fleszar postawił na zgon tegoż pisarza tylko, że… Na miejscu okazuje się, że ciała nie ma. Nie można więc stwierdzić czy – oczywiście zakładając, że świadkowie się nie mylą – to było samobójstwo, morderstwo, a może śmierć naturalna. Komisarz Wit Nawrocki będzie miał nie lada twardy orzech do zgryzienia.
Nawrocki w celu rozwiązania sprawy będzie musiał zanurzyć się w dość hermetycznym świecie literackim czyli pisarzy, wydawców, recenzentów, blogerów… ale zajrzymy także na wspomniane przeze mnie na początku Targi Książki. Razem z komisarzem mamy niebywałą możliwość liźnięcia historii Krakowa i zwiedzenia kilku miejsc – tych, które najbardziej kojarzą się z książkami. Myślę, że osoby zainteresowane tematem będą wiedziały, a jak nie to przeczytają.
Fleszar odsłania (trochę odsłania) kulisy branży wydawniczej i pokazuje tym, którzy myślą, że autor kilku tytułów złapał Pana Boga za nogi, jak bardzo się mylą. Nie każdy może być Olgą Tokarczuk, która zapracowała sobie i twórczością i najwyższym wyróżnieniem w literaturze. W Smogu spotykamy wiele znanych nazwisk i mamy możliwość dowiedzieć się jakie były ich początki oraz kto ukrywa się pod niektórymi pseudonimami. Za zbieranie materiałów do tej książki należy się Pawłowi Fleszarowi pokłon. Miło też było dowiedzieć się, jakiej muzyki słucha pisarz podczas tworzenia. Można wówczas tę samą muzykę włączyć podczas czytania i to będzie trochę, jak połączenie.
Od początku twórczości Pan Paweł nie unikał w swoich książkach trudnych czy mniej wygodnych tematów. Tym razem porusza temat uzależnienia od narkotyków oraz innych temu podobnych substancji psychoaktywnych. Pojawia się także znany nam z mediów i dosyć często nagłaśniany temat metody „na wnuczka”.
"Smog" jest kryminałem interesującym, a ze względu na świat literacki powinien być lekturą obowiązkową wśród blogerów książkowych. À propos, postać blogerki Jagody świetna i pokazuje, że nie tylko jesteśmy od tego żeby przekartkować książkę i skrobnąć o niej kilka słów. Podobnie, jak w przypadku piekła-nieba zalecam podczas czytania skupienie, ze względu na ilość wątków – żeby się nie pogubić.
Najnowszą powieść Pawła Fleszara oczywiście polecam, nie tylko wielbicielom gatunku. Myślę, że tym razem treść przemówi do szerszego kręgu odbiorców ze względu na tematykę. A książka jest naprawdę dobra, styl autora lekki i przyjemny w odbiorze, budowanie napięcia bez zastrzeżeń, a kreacja bohaterów – sami sprawdźcie.
Już nie mogę się doczekać kolejnej powieści. Czy to będzie trzeci tom z komisarzem Nawrockim, czy też coś zupełnie innego? W sumie jest mi to obojętne. I tak przeczytam.