Nad ranem - Monika Sygo
Promocja
Nad ranem - Monika Sygo
AutorzyMonika Sygo
EAN: 9788396655943
Marka
Symbol
271329
Rok wydania
2023
Strony
400
Oprawa
Miekka
Format
13.7x20.5cm
Data premiery
2023-06-21
Waga
400 g

Bez ryzyka
14 dni na łatwy zwrot

Szeroki asortyment
ponad milion pozycji

Niskie ceny i rabaty
nawet do 50% każdego dnia
Niepotwierdzona zakupem
Ocena: /5
Marka
Podmiot odpowiedzialny za ten produkt na terenie UE
Art Content ANGELIKA WĘCKAWięcej
Adres:
Irządze 124JKod pocztowy: 42-446Miasto: IrządzeKraj: PolskaAdres email: kontakt@artcontent.pl
Symbol
271329
Kod producenta
9788396655943
Rok wydania
2023
Strony
400
Oprawa
Miekka
Format
13.7x20.5cm
Data premiery
2023-06-21
Autorzy
Monika Sygo
Waga
400 g

Letnia powieść, dzięki której pokochasz wschody słońca. Nina w dniu swoich ósmych urodzin otrzymuje żółty notes. Od tego czasu zapisuje w nim wszystko, co chciałaby zachować na zawsze. Pisze o swoich dwóch domach: tym w mieście, w którym mieszka w ciągu roku szkolnego z mamą, i tym na wsi, gdzie spędza wakacje z tatą. Pisze o swoich odkryciach, uczuciach i o wielkich zmianach, porywających jej życie na przestrzeni lat. Wreszcie pisze o tym, jak się zagubiła. Niepewna swoich wyborów, przerywa studia i wraca do miejsca, za którym tęskniła – rodzinnego domu na wsi. Oskar do dziś pamięta, że podczas wakacji oglądał wschody słońca z Niną. Gdy dowiaduje się, że dziewczyna wróciła, nie zamierza przepuścić okazji do kolejnych spotkań. Właśnie rozstał się z Karoliną, ale nawet łącząca ich przeszłość, o której nie może mówić, nie powstrzyma go przed wykorzystaniem drugiej szansy. Ostatecznie od gniewu byłej dziewczyny ważniejsza jest dla niego bliskość Niny, w której był kiedyś szaleńczo zakochany. Czy dostaną szansę, by uciec od przeszłości i uwierzyć na nowo w swoje intencje?
EAN: 9788396655943
EAN: 9788396655943
Niepotwierdzona zakupem
Ocena: /5
Zapytaj o produkt
Niepotwierdzona zakupem
Ocena: /5
Opinie o Nad ranem - Monika Sygo
4.50
Liczba wystawionych opinii: 2
51
41
30
20
10
Kliknij ocenę aby filtrować opinie
4/5
Opinia niepotwierdzona zakupem
„To wspomnienia, które mnie ukształtowały i, o których nie chciałam zapomnieć, nawet jeśli niektóre z nich wywoływały we mnie ból, poczucie straty czy smutek. Nie wszystkie były szczęśliwe, ale wszystkie były moje. To dzięki nim dzisiaj mogę być właśnie taka, jaka jestem.”
Słodkawe kakao, wschody słońca i dziecięce uczucie, które przetrwało utracone lata – jedno zdanie, z pozoru nieznaczące, a przepełnione całym wachlarzem emocji. Nina od ósmego roku życia zapisuje najważniejsze wspomnienia w żółtym notesie, który towarzyszy jej na każdym kroku, a teraz po latach pozwala jej również odnaleźć siebie. Zagubiona, niepewna, w którym kierunku popchnąć swe życie, ucieka na wieś, gdzie już od pierwszego dnia utracona przeszłość przypomina o sobie. Rodzinny dom to dla niej pewnego rodzaju ukojenie, ale też zderzenie z uczuciami, po których wydawać by się mogło pozostały jedynie zgliszcza, a przede wszystkim ponownie spotkanie z nim przy akompaniamencie ukochanych niegdyś wschodów słońca. Jakie niespodzianki tym razem szykuje im los?
Nie ukrywam, że zazwyczaj nie lubuję się w literaturze tak lekkiej że aż momentami do przesady banalnej, zazwyczaj poszukuję w niej bowiem czegoś nietuzinkowego i odtwórczego w swej prostocie, w tym przypadku jednak nie sposób nie dostrzec, że za pozornie powierzchowną fabułą, kryje się drugie dno. „Nad ranem” nie opowiada bowiem tylko o sile dziecięcej przyjaźni i odkrywaniu własnych uczuć, ta pozycja zabiera nas bowiem w podróż o poszukiwaniu własnego ja, odkrywaniu zakorzenionych głęboko w nas ran i wybaczaniu, a to wszystko przy akompaniamencie śpiewających ptaków, biegającego koło nogi słodkawego w swej buntowniczej naturze psa i posmaku ciepłego kakao przy porannych wschodach słońca. Ta pozycja rozkochuje nas w sobie powoli, pozwala zatracić się w niezwykle sielskim klimacie, by chwilę później nakazać zwolnić w szaleńczym biegu, który każdy z nas prowadzi i docenić to, co na co dzień wydawało nam się nieistotne; maluje przed nami świat, w którym najmniejsze gesty okazują się mieć największe znaczenie.
Od zawsze uważałam, że nawiązanie prawdziwej więzi z głównym bohaterem danej historii wymaga czasu, zazwyczaj bowiem uczucie sympatii buduje się stopniowo z rozdziału na rozdział i przeplatane jest wielokrotnie innymi, bardziej skrajnymi odczuciami, jak chociażby irytacja czy wzburzenie podparte nietrafnymi wyborami danej postaci. W przypadku Niny ten proces wyglądał zgoła inaczej, bowiem już od pierwszym stron wiedziałam, że przygoda, w którą miałam wybrać się wraz z nią, będzie nad wyraz interesująca. I może z początku obawiałam się jej infantylności, ale czym dalej brnęłam w zawarte na przełomie tej pozycji wydarzenia, tym bardziej doceniałam jej świeże spojrzenie na świat, czułam wręcz, jakbym słuchała opowieści młodszej, niestrapionej ciężarem rzeczywistości, siostry, a to pozwoliło mi z kolei zrozumieć, jak piękny potrafi być otaczający nas świat, jeśli tylko przyjrzymy mu się bliżej.
„Nad ranem” oferuje nam coś więcej niż tylko niebywale słodkawą okładkę, która, swoją drogą, naprawdę pięknie prezentuje się wśród moich zbiorów, to przede wszystkim bowiem tytuł, który w niezwykle piękny sposób obrazuje, jak refleksyjna potrafi być literatura młodzieżowa. Przygoda, którą przeżywamy wraz z Niną i Maksem to jak spotkanie z dawnym przyjacielem, który przypomina, dlaczego warto czasem poświęcić chwilę i zatracić się w tym oto gatunku – nie tylko ze względu na zawartą w nim prostotą i lekkość, ale przede wszystkim na emocje i ciepło, których nigdy tutaj nie brakuje.
5/5
Opinia niepotwierdzona zakupem
Uwielbiam książki młodzieżowe
Są subtelne i delikatne
Są powiewiem świeżości
Są promykiem słońca
Cichą nadzieją na szczęśliwe zakończenie
Dlatego, kiedy @spisekpisarzy dało mi szansę przeczytania i zrecenzowania książki @monikisoyo byłam jednocześnie zaskoczona i szczęśliwa
Napisz swoją opinię


