Super cena
Przewóz + Grochów PAKIET 2 książek Andrzej Stasiuk - Andrzej Stasiuk
W zestawie

Przewóz - Andrzej Stasiuk (1 szt.)
30,06 zł / szt.
Grochów TW
Z ilustracjami Kamila Targosza. Opowiadania. "Kiedyś nas nie będzie. Są ludzie i zdarzenia, które nam pomagają przyzwyczaić się do tej myśli" - Andrzej Stasiuk"Z fragmentu: To były jego oczy, ale nas nie widział. Patrzył na nas, ale to nie byliśmy my. Zastaliśmy go leżącego na boku, zwiniętego w kłębek. Było wczesne popołudnie, ale w sali panował półmrok. Po jakimś czasie wyczuł naszą obecność i wolno usiadł na łóżku. Najgorszy był ten nieruchomy wzrok. Wydawało się, że patrzy przez nas na wylot. Bałem się. Czasami jest tak, że zapatrzymy się w oczy psa i nagle dostrzegamy w nich nicość. To było coś takiego. Odór szpitala, gwar gdzieś z korytarza i lęk, że to wszystko przypomina jednak śmierć. Powtarzaliśmy w kółko swoje imiona i potem jego, potem znowu swoje i znowu jego, bo przecież nic lepszego nie można było zrobić. I jeszcze w kółko: ,,Pamiętasz? Pamiętasz?". Ale nie dawał żadnego znaku. Pierwszy raz oglądaliśmy go bez okularów i może stąd to wrażenie nicości i ten lęk. Czasami chyba chciał się uśmiechnąć, taki przelotny, przepraszający grymas. Bardzo chcieliśmy w to wierzyć, bo to jednak był ślad nadziei, że tam nie wszystko się popsuło, przepaliło. Nie więcej niż dwadzieścia minut trwała nasza wizyta. Przy pożegnaniu dotykaliśmy go jakoś tak ostrożnie, jak dotyka się niemowlę.Teraz już nawet nie pamiętam, kto powiedział nam przez telefon: ,,To wy nic nie wiecie? Augustyn miał wylew w Wielkanoc".To stało się w wieczorem albo w nocy w jego pokoju i do rana nikt z domowników nie miał o tym pojęcia. Przy wylewie podobno najważniejsze są pierwsze kwadranse, pierwsza godzina. Jeśli pomoc nadchodzi w miarę szybko, to szanse są większe. Ale Augustyn leżał w swoim pokoju całą noc. Mogłem sobie to wyobrazić. Byliśmy wiele razy w tym narożnym pokoju w domu z czerwonej cegły. Pod oknem asfaltowa szosa robiła zawijas. Z tyłu od razu zaczynało się strome zbocze. Dom był wciśnięty między drogę i górę.
Przewóz
Gorący czerwiec 1941 roku. Jasne księżycowe noce, niskie bagienne łąki, cienisty sad i zimna żyła rzeki, która podzieliła świat na pół. Na jednym brzegu Niemcy, żelazny wąż czołgów, ciężarówek, maszyn. Na drugim Rosjanie. Pośrodku wiejski przewoźnik, który z jednego brzegu na drugi wozi nocą każdego, kto zapłaci. Żydowskie rodzeństwo, które w drodze do wyśnionej Ziemi Obiecanej, chowa się w stodole tuż obok kałuż świńskich wnętrzności. Chłopcy z partyzantki, wierzący jeszcze, że wojna jest przygodą, wykonują wyroki, których nie rozumieją. Ich dowódca czeka na rozkazy. Zanim nadejdą, każe liczyć czołgi i nad kolejnym butelkami bimbru, wśród roju much przekonuje, że już wkrótce będzie po kolana brodził we krwi wrogów. Wszyscy przychodzą do kobiety, przykucniętej, bosej, hardej. Czekają, upał mąci umysły. A pewien mały chłopiec widzi, słyszy i zapamiętuje to wszystko: grzmot nadlatujących samolotów, drżenie ziemi. Po latach narrator próbuje opowiedzieć historię, której nie opowiedział mu ojciec.
Niepotwierdzona zakupem
Ocena: /5
Niepotwierdzona zakupem
Ocena: /5
Zapytaj o produkt
Napisz swoją opinię