Trzecia część Almanachu miesięcznika „Zdrowie bez Leków” jest nie tylko zbiorem najlepszych i najciekawszych artykułów, które ukazały się w numerach od 29. do 39. Tom trzeci zaskakuje z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze, „covidowa” sytuacja, w której wszyscy się znaleźliśmy, wymusza na nas zaprzyjaźnienie się z zagadnieniami nurtu medycyny. Przykro patrzeć, jak wielu z nas odbija się od ściany, próbując dotrzeć do lekarza czy szpitala. Koronawirus zdominował wszelkie aspekty naszego życia – cierpi gospodarka, kultura, medycyna. Jednak spróbujmy się nie poddawać i żyjmy – najlepiej, jak się da.
Co możemy zrobić? Czytajmy książki i publikacje na tematy zdrowotne, uzbrajajmy się w wiedzę o zagadnieniach dotyczących fizjologii i anatomii naszego ciała, ziołolecznictwa i samowystarczalności. Książki są naszymi przyjaciółmi, płynie w nich ocean wiedzy zapraszający do zanurzenia się w jego falach. Nawet gdyby hipotetycznie złożyło się tak, że zostalibyśmy odcięci od Internetu, informacje zawarte na kartach książek mogłyby uratować nasze zdrowie czy nawet życie. Zatem kupujmy książki i jak najwięcej czytajmy.
Wielu wspaniałych autorów pracowało nad III częścią Almanachu miesięcznika „Zdrowie bez Leków”. Nie tylko autorów, bo bez opieki redakcyjnej i graficznej to wyjątkowe dzieło by nie powstało. Tym razem wątkiem przewodnim, spajającym almanach, jest budowanie odporności. W książce poświęcono rozdziały chorobom układu oddechowego, naturalnym terapiom wspierającym zdrowie, fitoterapii, dietoterapii oraz oczywiście COVID-19. Almanach to kompendium wiedzy, które może nam się przydać w dzisiejszych, niepewnych czasach, a jest wyjątkowy dlatego właśnie, że dotyczy naszej „covidowej” codzienności.
Po drugie, III tom almanachu niemal w 1/3 objętości stanowi autorskie artykuły nigdy dotąd niepublikowane. Co więcej, spora część publikacji została napisana przez nową kadrę autorów, którzy rozpoczęli współpracę z wydawnictwem. Wśród nich znaleźli się: dyplomowani naturopaci, zielarze-fitoterapeuci, dietetycy, diagności laboratoryjni, eksperci promocji zdrowia, botanicy, ekolodzy, terapeuci medycyny chińskiej i ajurwedy. Autorzy kierowali się pasją i pragnieniem przekazania praktycznej oraz teoretycznej wiedzy. Tego nie było w poprzednich Almanachach, zresztą III część jest mocno rozbudowana, ma aż 428 stron.
