Historie Nowela i Dorena. Gniew Gorgony. Baśniobór - Brandon Mull

Nowel i Doren powracają jako główni bohaterowie książki z kolejnego cyklu uniwersum "Baśnioboru". Ich satyrowe igrzyska zostają gwałtownie przerwane przez niepokojące wieści o krążącej po rezerwacie Gorgonie, która zmienia wszelkie istoty w kamień. To na ich barkach tym razem spocznie ratunek dla mieszkańców, a choć bohaterstwo to nie jest ich standardowa domena, to kusząca wizja własnych smartphone'ów daje im dodatkową motywację... Nowa przygoda w świecie "Baśnioboru" to sympatyczny powrót do charakterystycznego klimatu magii, lubianych postaci i ciekawej akcji. Autor serwuje tym razem lżejszą i krótszą opowieść, niemniej nie jest ona pozbawiona wciągającej akcji i humoru. Nowel i Doren, których bardzo polubiłam jako przezabawnych drugoplanowych bohaterów, znakomicie sprawdzili się na pierwszym planie. Są świetni w swojej uroczej dziecinności, a jednocześnie pokazują przekonującą drogę do nabywania dojrzałości, tak trudnej satyrom. Ich dialogi wywołują nieustający uśmiech, uwielbiam też to, jak bliscy są sobie i przywiązani, nawet gdy nie zawsze to okazują wprost. Misja powstrzymania Gorgony, jak na objętość książki, była zaskakująco rozbudowana i wieloetapowa. Może poszczególne fragmenty odważnej wyprawy nie były jakoś szczególnie obfite w szczegóły i mijały stosunkowo szybko, niemniej każdy z nich czytałam z zainteresowaniem i doceniam dbałość o kolejne niesamowite, magiczne stwory, które się tu pojawiły - Słuchająca Lalka wymiata szczególnie! Było czasem zabawnie, czasem emocjonalnie, a przede wszystkim bardzo lekko i przystępnie w odbiorze - w posłowiu autor wspomina o chęci dotarcia do młodszych czytelników i jak najbardziej to się tu sprawdza. Fabuła zdarzeń toczy się już po wydarzeniach ze "Smoczej Straży", więc jeśli nie czytaliście jeszcze, to zachęcam w pierwszej kolejności sięgnąć po nią (i oczywiście ("Baśniobór"), bowiem czasami czułam, że mi brakuje pewnych informacji do omawianych przez bohaterów wątków, a i dostałam małe spoilery. Niemniej czytałam z dużą frajdą, nie jest to może tak epicka przygodówka, jak w dużych cyklach, ale za to przyjemny i sentymentalny powrót do lubianego świata, który jest wart uwagi i który polecam :)