Chasing Paris T.4 - Maria Krasowska

Nie wiem, jak Maria Krasowska to robi, ale za każdym razem trafia prosto w serce, a tom czwarty Chasing Paris to już zupełnie inny poziom emocji. Gdy myślę o tej książce, mam wrażenie, że nie tylko ją przeczytałam, ale przeżyłam: każdą decyzję, każdą łzę, każdy uśmiech Paris. Jedna z największych sił tej książki to fakt, że nie daje prostych odpowiedzi. Emocje są tu żywe, prawdziwe, nieupiększane. Główna bohaterka dojrzewa, zmaga się z własnymi myślami i uczuciami, i robi to w sposób, który jest niesamowicie ludzki. Czułam ją. Naprawdę. Nie da się o niej zapomnieć. Jeśli chodzi o relacje i opisywane sytuacje, to jest napięcie, niedopowiedzenia, bliskość, czyli wszystko, co sprawia, że kibicujesz bohaterom z całego serca. Dla mnie Chasing Paris 4 to nie tylko kontynuacja historii, ale głębokie zanurzenie w tematy przynależności, wolności i tego, kim chcemy być, kiedy nikt nie patrzy. Niektóre sceny zostały mi w głowie jak obrazy, których nie da się wymazać. I ta wdzięczność, ogromna wdzięczność, że mogłam znów wrócić do tego świata. Warto!