Kołysanka dla Ady - Arleta Tylewicz
Promocja
Kołysanka dla Ady - Arleta Tylewicz
AutorzyArleta Tylewicz
EAN: 9788396766571
Marka
Symbol
17184B05552KS
Rok wydania
2024
Strony
382
Oprawa
Miękka ze skrzydełkami
Data premiery
2024-07-23
Waga
440 g

Bez ryzyka
14 dni na łatwy zwrot

Szeroki asortyment
ponad milion pozycji

Niskie ceny i rabaty
nawet do 50% każdego dnia
Niepotwierdzona zakupem
Ocena: /5
Marka
Symbol
17184B05552KS
Kod producenta
9788396766571
Rok wydania
2024
Strony
382
Oprawa
Miękka ze skrzydełkami
Data premiery
2024-07-23
Autorzy
Arleta Tylewicz
Waga
440 g

Zosia - absolwentka dziennikarstwa, właśnie porzuca pracę w wydawnictwie i zamierza emigrować z partnerem do Holandii. Jej świat rozpada się na kawałki, kiedy przypadkowo odkrywa, że mężczyzna ma romans. Po chwili załamania postanawia zmienić swoje dotychczasowe plany i spełnić dawno odsuwane marzenia. Chce zostać pisarką. Na pierwszy temat wybiera romantyczną historię z życia swojej mamy, Adrianny - pozłotniczki, której zakorzeniona w czasach PRL-u młodość skrywa tajemnicę miłości do dwóch zupełnie odmiennych i dalekich sobie mężczyzn. Opowiadając córce o nadziejach i sercowych rozterkach, Adrianna opisuje czas stanu wojennego oraz wydarzenia w ówczesnej Polsce, widziane oczami zwyczajnej dziewczyny. W jej historii pojawia się zagadka: Dlaczego jeden z mężczyzn zniknął nagle po wybuchu stanu wojennego, pozostawiając po sobie jedynie kilka listów?
EAN: 9788396766571
EAN: 9788396766571
Niepotwierdzona zakupem
Ocena: /5
Zapytaj o produkt
Niepotwierdzona zakupem
Ocena: /5
Opinie o Kołysanka dla Ady - Arleta Tylewicz
5.00
Liczba wystawionych opinii: 2
52
40
30
20
10
Kliknij ocenę aby filtrować opinie
5/5
Opinia niepotwierdzona zakupem
Recenzja Patronacka
Główną bohaterką tej powieści jest Zosia, absolwentka dziennikarstwa. Pracuje w wydawnictwie, ale ta praca nie sprawia jej satysfakcji. Dziewczyna rzuca pracę i planuje wyjazd do Holandii ze swoim partnerem. Chociaż pomysł wyjazdu nie napawa jej entuzjazmem to chce to zrobić ze względu na Rafała. Pisać można wszędzie, a marzeniem Zosi jest napisanie powieści. Jednak jej plany zostają przeorganizowane przez los. Dziewczyna przypadkiem odkrywa, że mężczyzna, któremu ufała ma romans. Świat Zosi w kilka chwil posypał się jak domek z kart, ale ma ona cudowną mamę i jej wsparcie w tym trudnym czasie. Próbując odbudować swoje życie, postanawia skupić się na marzeniu o napisaniu powieści. Rozmowy jakie prowadzi z mamą są fantastyczne i naturalne. Swoją pierwszą powieść Zosia chce poświęcić swojej mamie. Adrianna opowiada córce o pasji do pozłotnictw I swojej młodości spędzonej w czasach PRL-u, która jest też trudna i pełna tajemnic. Zosia ma też okazję poznać historię miłosną swojej mamy do dwóch skrajnie różnych mężczyzn. Dzięki tym wspomnieniom poznajemy realia życia w Polsce podczas stanu wojennego, a także osobiste dylematy, nadzieje i marzenia zwykłej dziewczyny, której młodość przypadła na tak trudne czasy.
Kochani czytałam tą powieść z zapartm tchem i zarwałam dwie noce. Nie mogłam się oderwać od tej historii. To, że uwielbiam pióro Arlety już nie jest tajemnicą dla osób, które śledzą mój blog, więc będę się zachwycać książką do końca świata i jeden dzień dłużej. „Kołysanka dla Ady” to już trzecia historia napisana przez Arletę Tylewicz, którą obiełam patronatem medialnym i jestem przeszczęśliwa z tego powodu. Jej pióro jest lekkie, a jej historię są pięknymi podróżami w czasie.
Dlaczego ta historia wywarła na mnie takie wrażenie?
Po pierwsze dlatego, że ja się urodziłam w stanie wojennym i ten okres historii mnie interesuje, ale nie ze względu na politykę, ale na życie i to jak wyglądało dla zwykłego obywatela.
Po drugie Arleta ma niebywały talent do takich historii. Przepięknie łączy tu wątki współczesne z retrospekcjami. Listy jakie pisze Emil do Adrianny są poprostu piękne i mocno chwytają za serce. Mamy romans, ale wcale nie chodzi w nim o cielesność, a o uczucie, które jest bardzo romantyczne.
Po trzecie to namacalne świadectwo historii i przemian społecznych, które miały miejsce w Polsce. Z wielką dbałością o detale Arleta odmalowuje tło historyczne, co sprawia, że historia jest nie tylko pasjonująca, ale jest też niezwykle wartościowym źródłem wiedzy o przeszłości.
Poza tym znajdziecie tu piękny balans między dramatem, a humorem. Wszystko jest wręcz w idealnych proporcjach, co sprawia, że bohaterowie są realni i można się z nimi utożsamić.
Myślę, że postać Zosi może być dla wielu osób inspirująca. Dziewczyna musi stawić czoła życiu, pokonać ból zdrady, a pomaga jej w tym historia młodości jej mamy, która pokazuje co w życiu jest ważne. Czasem coś nam się wydaje, czasem los bywa wobec nas złośliwy, ale nie wolno się poddawać, bo miłość może zmienić wszystko. Wystarczy pozwolić jej dojść do głosu.
Z całego serducha polecam wam tą powieść, która mówi o miłości utraconej i nieodwzajemnionej, ale też o miłości, która potrafi pokonać największe przeszkody. Skrywa też rodzinne tajemnice i jest pełna emocji, takich prosto z życia. Jest budująca! Pokazuje, że warto walczyć o marzenia, niezależnie czy los nam sprzyja czy nie. To historia kobiecej siły i odwagi. Jak mało która historia skłania do refleksji nad własnymi wyborami.
Drogi czytelniku nie przegap tej powieści!
“Będąc z Rafałem, wciąż czułam się czemuś winna i jakaś taka beznadziejna. Wszystko, co robiłam, wiązał się ze strachem przed nieustanną krytyką, wiecznie coś było źle, źle myślałam, źle się ubierałam, na niczym się nie znałam, aż w końcu zaczęłam wierzyć, że ze mną jest coś nie tak, ale gdy widzę, jak Szymon słucha w skupieniu, co do niego mówię i jest uważny, a w jego oczach maluje się zainteresowanie i akceptacja, żeby nie powiedzieć fascynacja moją osobą, to dociera do mnie, że to Rafał ma jakiś problem.”
5/5
Opinia niepotwierdzona zakupem
"-Kochanie, wszyscy błądzimy i bywa tak, że spośród wielu dróg wybieramy właśnie tę nieodpowiednią. [...] Ale nie zawsze wynika to z naszego świadomego wyboru. Zdarza się, że wpadamy w jakieś sidła pod wpływem przypadku, który nas popycha do pewnych zachowań."
"- Nieważne, gdzie się mieszka, ważne z kim. A ja mam to szczęście, że nigdy nie musiałam żałować swojego wyboru."
"Kołysanka dla Ady" to powieść, w której zderza się przeszłość i przyszłość. Zosia chce napisać książkę wysłuchując wspomnień swojej matki Adrianny, która w czasach PRL-u pracowała jako pozłotniczka.
Można by rzec, ot zwyczajna kobieta, coś tam opowiada, niby nic ciekawego, a jednak wczytując się w słowa Adrianny daje się odczuć pewną tęsknotę. To nie tylko powrót do czasów młodości, które były ciężkie ze względu na sam stan wojenny. To także przypomnienie sobie, że kiedyś był ktoś komu oddało się całe serce. Kto był dosłownie chwilę, obudził uczucia i nagle znika pozostawiając tylko kilka listów, które nic nie wyjaśniają, a nawet wywołują złość. Bo jak tu nie czuć żalu do kogoś kto obiecał tak wiele, dla kogo chciało się zaryzykować, dla kogo uwierzyło się, że jest szansa utrzymać związek na odległość? Ale lata mijają i pojawia się pewien Peter, a wraz z nim plany na zupełnie nową przyszłość, tylko... daleko od domu.
Jaką decyzję podejmie Adrianna? Czy los ponownie zadrwi z kobiety i wystawi jej uczucia na próbę?
Czytając tę książkę czułam piękną więź jaka łączy dorosłą córkę i matkę. I choć Zosia nie chciała obarczać mamy swoimi problemami, to gdy uwolniła swoje uczucia i opowiedziała co ją dręczy, poczuła się lepiej. Spojrzała na to wszystko z boku i łatwiej było jej stanąć na nogi. Poznała interesującego mężczyznę, a ja bym chętnie przeczytała dalsze losy tej dwójki.
Poza tym dowiecie się czym zajmuje się pozłotniczka, bo oprócz ciekawych opisów działań i czasem bardzo męczących dla wykonującej swoją pracę, to są również wyjaśnienia terminów ujętych w książce, przez co łatwiej zrozumieć co dokładnie robi pozłotnik. Wielu słów nie znałam i miło dowiedzieć się czegoś nowego.
Sięgając po tę książkę przygotujcie się na historię, którą pisze codzienne życie, a przeszłość odgrywa kluczową rolę. Poznacie PRL i stan wojenny oczami ludzi, którzy choć widzieli, że jest źle to mieli nadzieję, że w końcu będzie dobrze. Którzy mimo biedy, krok po kroku, spełniali swoje marzenia i przede wszystkim potrafili sobie bezinteresownie pomóc.
Dziękuję autorce za tę książkę, przez którą płynie opowieść dwóch pokoleń i od które nie mogłam się oderwać.
Napisz swoją opinię