Wojownicy T.10 Blask gwiazd - Erin Hunter

"Wojownicy T.10 Blask gwiazd" autorstwa Erin Hunter po wcześniejszych przebojach występujących w poprzednich tomach, nareszcie przynosi spokojniejszy i przyjemniejszy ton do czytania. Choć i w tej części serii nie brakuje problemów, ich liczba jest jednak moim zdaniem znacznie mniejsza niż dotychczas, a niepokojące niebezpieczeństwa zostały sprowadzone do minimum, co nadaje powieści zupełnie inny rytm niż dotychczas. Muszę zaznaczyć jednak, że książka mniej więcej od połowy staje się nieco bardziej napięta, co dodaje jej autentyczności i ciągłości w szerszym ujęciu całej serii. W tej części, oprócz problemów Klanu Wiatru, inne Klany mają stosunkowo spokojne życie, ponieważ znalazły już swoje nowe domy. Jednym z wątków, który szczególnie mnie zainteresował, jest konflikt między Wiewiórczym Lotem a Jeżynowym Pazurem. Na początku wydawało mi się, że Wiewiórczy Lot jest zbyt zazdrosna, ale z czasem coraz bardziej rozumiałam jej punkt widzenia. Jeżynowy Pazur rzeczywiście trochę ją zaniedbał, co dodaje głębi ich relacji i pokazuje, że nawet w świecie wojowników miłość i zrozumienie nie zawsze są proste. To wprowadza nowe spojrzenie na taką bardziej emocjonalną i duchową stronę opowieści, które może prowadzić do ciekawych rozwinięć w przyszłych tomach. Trzymam za to kciuki!