Redwall. T.1 Bitwa o Rudy Mur - Brian Jacques

"Redwall. Bitwa o Rudy Mur" przenosi do skromnego, mysiego opactwa, żyjącego w harmonii z innymi istotami. Sielankę przerywa najazd bandy szczurów pod przywództwem nikczemnego Cluny'ego, który chce przejąć władzę. Walka nie będzie łatwa, a nadzieje pokładane są w młodym Macieju i jego tajemniczym przeznaczeniu. Jest to pierwszy tom serii pełnej niezwykłych przygód i wyzwań. Od pierwszych stron wyczuwalny jest intrygujący klimat, przywodzący na myśl ciszę przed burzą. Akcja rozkręca się błyskawicznie, a z każdą stroną zdarzenia porywają w wir niebezpiecznych potyczek, intryg i knowań oraz niezłomnego ducha walecznych bohaterów. Ta przestrzeń tętni życiem swoich postaci, które są napisane z pełnym autentyzmem przeżyć i wyrazistych osobowości. Niezależnie od tego, ile czasu dany bohater dostał na kartach książki, był nakreślony z pełną dbałością o wagę udziału w zdarzeniach i możliwość bycia zapamiętanym. Świetnym smaczkiem była też zabawa językiem innym istot, których swoista "gwarowość" porozumienia się jeszcze bardziej dodawała życia i różnorodności tego świata. Ogromnie spodobał mi się wątek poszukiwań przez Macieja legendarnego oręża słynnego bohatera myszek. Wskazówki w niejednoznacznych wierszach, sekretne korytarze, czy próby przechytrzenia nieprzyjaznych zwierząt to była iście genialna historia, która pozwoliła też lepiej poznać główną postać i dać jej czas na rozwój. Zmienna narracja z owych zdarzeń, ktora przenikała się z bieżącymi próbami obrony opactwa i perspektywami antagonistów, tworzyła pasjonującą fabułę, którą czytało się z wypiekami na policzkach. Niech nie zwiedzie potencjalna młodzieżowa grupa odbiorców, bowiem nie jest to cukierkowa opowiastka, nie brakuje brutalnych scen i poważnych dylematów, więc dorośli zostaną wciągnięci w te książkę w nie mniejszym stopniu, co nastoletni czytelnicy. Do samego końca czytałam z zaangażowaniem, a finał mnie bardzo usatysfakcjonował ukazanym wręcz filmowym starciem. Jestem już ciekawa kolejnych przygód mysich (i nie tylko) bohaterów tego świata, więc cieszę się, że na podorędziu kolejne tomy. Polecam