Kobiety Henryka VIII - Amy Licence

Od monarcha do kochanka - różne oblicza Henryka VIII

Henryk VIII, słynący monarcha, często ukazywany jest w popkulturze jako nad wyraz pruderyjny. Czy rzeczywistość w sypialni Henryka była jednak taka sama? Jak wyglądał jego prawdziwy stosunek do kobiet, które obdarzone były jego uczuciem i często dzieliły z nim loże? Jak powstawały niezwykłe związki między królem a dwórkami, które niejednokrotnie zostawały jego kochankami czy żonami?

Z jednej strony, możliwość zapoznania się z księciem takim jak Henryk VIII, to ogromna szansa, ale jednocześnie wielki stres. W końcu to przystojny, wysoki i atletycznie zbudowany mężczyzna, który w swoich rycerskich ideach próbował pogodzić romantyzm z pożądliwością.

Pierwszym znaczącym związkiem króla było małżeństwo z Katarzyną Aragońską, które przypominało wiele dobrze wyimaginowanych historyjek o książętach i księżniczkach. Współczesne mu romanse z Anną Stafford, Elżbietą Carew i Jane Popincourt szybko przysłoniły jednak tę idylliczną sielankę.

Następnie, inne znane królewskie amantki, takie jak Bessie Blount czy Maria Boleyn, nie stroniły od skandali i zaburzały swoją reputację, rodząc nieślubne dzieci Henryka. Mimo to, charakterystyczne dla owej epoki stosunki sprawiły, że król nie obawiał się o swój związek małżeński.

Wszystko uległo gwałtownej zmianie, kiedy na horyzoncie pojawiła się Anna Boleyn. To ona była tą jedyną, która potrafiła znaleźć odwagę, aby trzymać króla na odpowiednim dystansie. Jej wpływ na Henryka, zauważalny w jej uwodzicielskim spojrzeniu, zdołał na zawsze zmienić bieg historii.

Dla Henryka VIII, mężczyzny o silnym popędzie seksualnym, najważniejszą rzeczą było zdobycie upragnionej kobiety, niezależnie od kosztów. Amy Licence, autorka książki "Kobiety Henryka VIII", po raz kolejny pragnie przyprowadzić czytelnika do miejsca, gdzie doświadczenia i przeżycia kobiet Henryka VIII są w centrum uwagi. Jej najnowsza pozycja w szczery i nowatorski sposób próbuje odkryć tajemnice ukryte w sercu angielskiego władcy. Jak wyglądało zatem prawdziwe życie tych szczęśliwych (i nie tylko) szczęśliwych żon i kochanek?