Quasi-kryminał i cóż, że ze Szwecji? "Bardzo zimna wiosna" Katarzyny Tubylewicz

Katarzyna Tubylewicz w swojej nowej książce kryminalnej opowiada z pozoru prostą historię. Oto pewnej chłodnej niedzieli na parkingu przed supermarketem zostaje znaleziony samochód, a w nim - ciało osiemdziesięcioparoletniej Grety Sjöwall z ustami wypchanymi papierem. Teoretycznie staruszka nie miała wrogów, była powszechnie szanowana, udzielała się charytatywnie. Czy z jej śmiercią mogą mieć coś wspólnego młodzi emigranci z Afganistanu, którzy często byli gośćmi w jej domu? A może to opiekująca się Gretą Polka coś ukrywa? Czy jakikolwiek wpływ na sprawę ma fakt, że Greta z pochodzenia była Niemką? Pytania się piętrzą od pierwszej strony, ale niestety - rozwiązanie tej zagadki nie będzie łatwe. W rozwiewaniu wątpliwości z pewnością nie pomoże też coraz dotkliwszy kryzys, jaki trapi szwedzką policję i którego nie da się przemilczeć. 

 

Tubylewicz w swojej książce kryminalnej traktuje o różnych obliczach przemocy, w tym przemocy domowej, systemowej czy ekonomicznej. Na kartach „Bardzo zimnej wiosny” łączy wątki historyczne i publicystyczne. Nie obawia się poruszyć kwestii przeszłości nazistów, o której nikt dziś nie chce wspominać czy słynnej szwedzkiej otwartości na emigrantów, która okazuje się pozorna. Jednocześnie w narracji Tubylewicz nie brakuje też odpowiedniej dawki grozy, która sprawia, że lektura „Bardzo zimnej wiosny” dla fanów dobrych kryminałów jest prawdziwą przyjemnością.

 

Krytycy chwalą powieść Katarzyny Tubylewicz za to, że pomimo prostych i niekiedy zgranych już w literaturze wątków, na jakich jest zbudowana, przyciąga czytelnika wciągającym językiem i ciekawie zarysowanymi postaciami, którzy na przemian budzą sympatię lub podejrzliwość.

Miłość Katarzyny Tubylewicz do Skandynawii nie jest bynajmniej dziełem przypadku. Pisarka zajmuje się w końcu tłumaczeniem z języka szwedzkiego, a w swojej karierze ułatwiła polskim czytelnikom poznanie w rodzimym języku między innymi czterech powieści Majgulla Axelssona i trylogii Jonasa Gardella o AIDS. Przez kilka lat była też dyrektorką Instytutu Polskiego w Sztokholmie,  prowadzi zajęcia na temat kultury polskiej na Uniwersytecie Sztokholmskim, a swoje życie dzieli między Szwecję a Polskę. Jest autorką  powieści „Własne miejsca” i „Rówieśniczki”. Współpracuje z „Krytyką polityczną” i „Gazetą Wyborczą”. Zainteresowanych Skandynawią i jej specyfiką zachęcamy też do przeczytania "Sztokholm. Miasto, które tętni ciszą” czy "Moraliści. Jak Szwedzi uczą się na błędach i inne historie", których jest autorką.

 

„Bardzo zimna wiosna” to w Twojej biblioteczce pozycja obowiązkowa, jeśli lubisz szwedzkie książki kryminalne. Tę powieść co prawda napisała Polka, ale bez obaw - Katarzyna Tubylewicz doskonale zna szwedzką mentalność i potrafi ją interesująco przenieść na papier. A dzięki temu, że zawodowo zajmuje się tłumaczeniami skandynawskich kryminałów, budowania napięcia uczy się od najlepszych.