Opinia niepotwierdzona zakupem
RECENZJA
„Zastrzeżone”
Cykl: Klauzule tajności (tom 3)
Autor: Magdalena Winnicka
Wydawnictwo: Natios
[ Współpraca reklamowa / barter ]
"Boże, jak ja cię kocham..
Te słowa pragnęły wydostać się na świat. Czułam je całą sobą. Dusiły mnie. Próbowały się wyrwać tak usilnie, że byłam niemal pewna, że wkrótce wybuchnę i się ze mnie wydostaną, nawet jeśli do stracenia będę miała wszystko."
„Zastrzeżone” to dokładnie ten romans, który wchodzi do serca jak nieproszony gość, robi bałagan, wywraca wszystko do góry nogami, a mimo to nie chcesz, by kiedykolwiek wyszedł. Magdalena Winnicka po raz kolejny udowadnia, że nikt tak jak ona nie potrafi połączyć humoru, namiętności i emocjonalnego rollercoastera w historię, która bawi, rozczula i uzależnia.
Krystian, człowiek od zasad, które właśnie przestają działać. Trzy latach poza krajem, miało być uporządkowane, chłodne, bezpieczne. Problem w tym, że serce i ciało nie uznają takich układów. Rozłąka, miała być prostym rozwiązaniem, okazuje się największym katalizatorem uczuć. Autorka doskonale wie, jak rozbić nawet najtwardszą męską logikę. Krystian wraca do Polski na przepustkę z planem prostym jak instrukcja obsługi cepa: zero dramatów, zero zamieszania, zero Sary. Jedno spojrzenie, jedna chwila nieuwagi i cały misternie układany dystans rozpada się jak domek z kart na przeciągu.
W tej części Krystian przechodzi najbardziej rozbrajającą transformację, od zasadniczego, twardego funkcjonariusza do mężczyzny, który sam odkrywa, że uczucia mają większą moc niż jakikolwiek wojskowy regulamin. Jego niepewność, wypieranie emocji i desperackie próby utrzymania kontroli tylko potęgują urok tej postaci. Jest zabawny tam, gdzie nie powinien być, wzruszający w momentach pełnych napięcia i absolutnie autentyczny.
Sara, żywioł, który nie prosi o pozwolenie, by wejść do czyjegoś świata. Pozostaje sobą: naturalną, spontaniczną, nieidealną. Z tym swoim ciepłem, drobnym chaosem i słodkim jąkaniem wkracza ponownie w życie Krystiana, jak wichura, ale ta dobra, która przewietrza duszę i zostawia po sobie światło. Jej delikatność kontrastuje z jego twardością, co tworzy duet, w którym iskry lecą przy każdym dialogu.
To bohaterka, która nie potrzebuje wielkich gestów, wystarczy jej obecność, by pokazać, jak bardzo Krystian przestał być na nią odporny. A jej pragnienie szczerości bije w czytelnika prosto w serce. Ona chce jednego: słów, które przestaną być przemilczeniem. On chce… sam nie wie czego. I dlatego właśnie tak bardzo ich kibicujemy.
Autorka po mistrzowsku balansuje na granicy humoru i dramatyzmu. Dostajemy wszystko, czego czytelnik romansu oczekuje, droczenie, żołnierskie poczucie humoru, dialogi tak żywe, że można usłyszeć ich ton. Ale w tej części pod śmiechem stale tętni lęk, pragnienie bliskości.
Są sceny lekkie jak puch, ale i takie, które zaciskają gardło. Momentami Winnicka wykręca emocje jak mokry ręcznik, do granic. A potem rzuca żartem, który wywołuje niekontrolowany wybuch śmiechu.
Rodzina Krystiana, balsam, przewrotny chaos i nowe tło dla Sary.
Bohaterowie zanurzają się również w świat rodziny Krystiana, żywiołowej, głośnej, ciepłej i zupełnie niespodziewanej dla Sary. Ten wątek nie tylko bawi i rozczula, ale przede wszystkim wzmacnia emocjonalny kontrast pomiędzy ich dotychczasowymi życiami. To tutaj widać najwyraźniej, jak bardzo oboje pragną bliskości, choć każde boi się tego na swój własny sposób.
Ogromnym plusem tego tomu jest dopracowane, odświeżone przedstawienie zawodowego świata Krystiana. Nie jest to tło „na siłę”, Autorka wykorzystuje realizm, by dodać historii głębi i wiarygodności. Równoważy powagę odpowiedzialności z komediowymi akcentami, tworząc narrację, która ani na chwilę nie zwalnia.
„Zastrzeżone” to romans, który nie tylko bawi i rozpala. On przede wszystkim rozwija bohaterów. Konfrontuje ich z prawdą, której latami nie chcieli wypowiedzieć. To historia o emocjonalnej odpowiedzialności, o strachu przed szczerością, o próbach zrozumienia siebie nawzajem, czasem nieporadnych, czasem pięknych, zawsze prawdziwych.
Czy padnie to zakazane słowo na M?
Czy ktoś odważy się je wypowiedzieć pierwszy?
Autorka prowadzi czytelnika za rękę aż do ostatniej strony, budując napięcie, które nie opada ani na chwilę.
„Zastrzeżone” to najbardziej emocjonalny, najbardziej dojrzały i jednocześnie najzabawniejszy tom serii. Winnicka miesza humor, namiętność i poruszającą szczerość w historię, która uzależnia już od pierwszego dialogu. To książka, którą pochłania się między westchnieniami, śmiechem i łzami, i której nie chce się odkładać nawet na chwilę.
To romans, który miał być „zastrzeżony”.
A wyszedł… absolutnie nie do ukrycia.