Wariacja - Rebecca Yarros

Widowiska baletowe przyciągają tłumy, jednak mało kto zdaje sobie sprawę jak wielu wyrzeczeń podejmują się ci, którzy występują na scenie. Ile bólu kosztują ich przygotowania. I jak trudno jest osiągnąć perfekcję w jakimkolwiek ruchu, a co dopiero wariacji. Pozostaje więc pytanie: czy warto poświęcać ciało i umysł dla uznania tłumów, które może nigdy nie nadejść? Allie w genach przejęła talent, jednak to ciężka praca utorowała jej drogę niemal na szczyt. Sukcesywnie i z determinacją starała się spełniać kolejne marzenia, a przy okazji w końcu zyskać aprobatę matki. Jednak nie zawsze wysiłek ponad miarę się opłaca, a w jej przypadku przypłaciła go kontuzją. I tak trafia do miejsca, którego unikała jak ognia, a w jej życiu znowu pojawia się Hudson – nieustraszony, nieco lekkomyślny ratownik straży przybrzeżnej. Oddany wujek, brat, na którym można polegać, mężczyzna, który nie cofnie się przed niczym, by uratować ludzkie życie. Ale czy znajdzie w sobie odwagę, by w końcu uratować swoje serce, zyskując od losu drugą szansę? „Wariacja” to historia miłosna osadzona w niecodziennym dla gatunku tle – w świecie baletu. Yarros wykazała się dużą precyzją, by jak najlepiej oddać realia życia w tak wymagającym i nieuznającym błędów środowisku. Pokazała pasję i piękno, ale też zawiść, wyścig na szczyt i wyczerpanie – zarówno fizyczne, jak i psychiczne. I sam ten element porywa czytelnika, otwierając przed nim drzwi do zupełnie innych, nieznanych mu realiów, pełnych szarości, rozgoryczenia, wyrzeczeń, ambicji, ale też satysfakcji, sztuki i talentu. Jednak to uczucia grają najważniejszą w fabule rolę i w tej kwestii Autorka także nie zawodzi, wywołując szereg różnych emocji podczas lektury. Historia głównych bohaterów nie jest łatwa, obarczona jest zadrą z przeszłości i niepewną przyszłością, a jednak pełna jest szczerej, wyjątkowej miłości, którą nie tak łatwo jest odnaleźć. Nie ma tu miejsca na irracjonalne zachowania, czy brak zrozumienia postaci – fabuła jest poprowadzona perfekcyjnie i na próżno, cokolwiek jej zarzucić. Podobnie jak stylowi narracji, jednak to nie powinno dziwić, bowiem Yarros przyzwyczaiła już czytelników do magii swego pióra i umiejętności porywania ich do wnętrza opowiadanej przez nią historii. Autorka nie zapomina o istotnych kwestiach wplecionych w opowieść dotyczących toksycznej relacji rodzicielskiej, konsekwencji nadmiernej ambicji, czy niezdrowej rywalizacji, mocy internetowych komentarzy, adopcji czy straty bliskiej osoby. Nie przytłacza jednak tą tematyką, lecz umiejętnie wplata do historii, skłaniając do refleksji. A w tle otrzymujemy tajemnicę sprzed lat, nad wyraz rezolutną dziewczynkę, siostrzaną więź oraz pogoń za spełnieniem marzeń. Ogromnie polecam, ta Autorka zwyczajnie nie zawodzi!