Ocalałe serca - Jennifer Hartmann

Przebywając w skrajnie trudnej sytuacji łatwo o wzburzone, skomplikowane uczucia. Łatwo jest je także pomylić, gdyż mogą łudząco przypominać iskierki wzniecanej miłości, a to jedynie przywiązanie, wdzięczność, połączenie na skutek wspólnego cierpienia. Ale może nawet w tak mrocznym czasie można mimowolnie oddać komuś swe serce? Cora jest nauczycielką, ma własne mieszkanie, ukochanego psa i całkiem poukładane życie. Jeśli chodzi o romanse wypadła z obiegu, a burze uczuć wzburza w niej jedynie jej przyszły szwagier, choć w negatywnym sensie. Dean szykuje się do ślubu z licealną miłością, siostrą Cory. Nigdy nie udało mu się nawiązać relacji ze szwagierką, chyba że takiej opartej na niechęci. Jedna podwózka zmienia dla nich wszystko. Porwanie, cierpienie, trauma i status ocalonych, choć oni nadal tkwią w tamtej zatęchłej piwnicy. Lecz te wydarzenia ich połączyły. Tylko czy to prawdziwe uczucie? „Ocalałe serca” to nie jest książka dla każdego z uwagi na wątki dotyczące porwania, wykorzystania, depresji czy myśli samobójczych. Jeśli liczycie na przyjemny i lekki w odbiorze romans, to omijajcie tę pozycję szerokim łukiem. Jednak jeśli szukacie czegoś wartościowego, głębokiego w swym przekazie, mocnego i pełnego mroku, a dodatkowo doskonale napisanego to bez wahania sięgnijcie po tę historię. Historię bolesną, którą odczuwa się całym swoim jestestwem, naszpikowaną szalenie trudnymi i złożonymi emocjami, lecz z której wyziera piękno, niczym delikatne promienie słońca, dając nadzieję na lepsze jutro. W tej powieści miłość daje o sobie znać, zapomniana i odrzucona, przykurzona upływającym czasem, w najgorszym momencie życia, a jednak widoczna jest w małych gestach, we wsparciu, w opiekuńczości. I choć nie sprzyjają jej warunki, inni ludzie, czy czas to ona i tak zakwita, niczym dziki kwiat pośród pola walki. Ta historia ujęła mnie na wszelkie sposoby, a Dean zdobył moje serce i na długo w nim pozostanie. To wyjątkowa książka, napisana w bardzo mądry sposób, którą naprawdę warto poznać. Polecam!