Małe wielkie kłamstwa - Jennifer Lynn Barnes

Zapierająca dech w piersiach opowieść, pełna zwrotów akcji, wykwintnych przyjęć, mistrzowsko nakreślonych postaci, rodzinnych sekretów i mrocznych intryg, niemożliwych do przewidzenia! Jennifer Lynn Barnes przybywa z nową powieścią, która nie tylko zafunduje czytelnikom lawinę skrajnych emocji, ale i nie pozwoli się od siebie uwolnić, jeszcze długo po przekroczeniu finału! Jakie brudne tajemnica ukrywa pełen przepychu i pozorów świat prawdziwej elity? Ile skandali przysłoniły zachwycające bale debiutantek? I jak w tej obłudnej rzeczywistości odnajdzie się zwykła dziewczyna, pragnąca jedynie odnaleźć swojego ojca? Krocząc po stronnicach "Małych wielkich kłamstw”, czytelnik może spodziewać się niespodziewanego, nie ma bladego pojęcia, czym zaskoczy go autorka i właściwie, gdzie tkwi istota problemu, dlatego z wypiekami na twarzy i rosnącym entuzjazmem chłonie każde kolejne słowo i całkowicie poddaje się intencjom pisarki, jaka bezsprzecznie ma w planach zafundować mu nieprawdopodobny rollercaster. Począwszy od skomplikowanych relacji rodzinnych, poprzez mroczne sekrety i intrygi, aż do poszukiwania własnego „ja” oraz tworzenia się niezwykłych przyjaźni. Płynęłam po kolejnych stronach w totalnym amoku, stałam się świadkiem odkrywania kart i ściągania masek, a poznanie fundamentalnej prawdy, czyli odsłonięcie sekretów głównych bohaterów i ich skrywanych emocji, stało się dla mnie po prostu ważniejsze niż otaczająca rzeczywistość. Nakreślone postacie są nietuzinkowe, zapadające w pamięć, intrygujące do granic. Fenomenalnie, że możemy zanurzyć się w tym mrocznym świecie, przesyconym bogactwem, ale i obłudą. Połączenie pięknych sukni, balów, dziewczęcych plotek z mrocznymi sekretami, porwaniem czy kradzieżą, tworzą razem istną wybuchowa mieszankę, od której naprawdę nie można się uwolnić! Genialnie wykreowane postacie, miażdżąca sieć okrutnych kłamstw, wartka, nieobliczalna, niemożliwa do przewidzenia akcja, odurzający, pełen przepychu i gry pozorów klimat, a wszystko to nakreślone nadzwyczaj sugestywnym, pociągającym piórem! Ta uczta literacka zafunduje Wam niezapomniany wachlarz emocji! Polecam całym sercem!

Znalezienie się w zupełnie innym, niż dotychczas środowisku z reguły jest trudne. Zwłaszcza jeśli przywykło się do zwyczajnego życia, a nagle trafia się w realia elit i staje się ich częścią. Zwłaszcza gdy jest się młodą, dopiero wkraczającą w dorosłość dziewczyną. Zwłaszcza gdy nie zna się nikogo, nawet tych, którzy teoretycznie należą do rodziny. Ale dla niektórych nie ma rzeczy niemożliwych – i do nich z pewnością należy Sawyer. Sawyer doskonale wie, że aby zyskać lepsze życie, niż dotychczas będzie musiała się sporo napracować. Wychowana jedynie przez matkę nie opływa w luksusy, nie ma na koncie znamienitej edukacji i pracuje w warsztacie samochodowym. Mieszka w małym miasteczku, w którym zna wiele osób, a dzięki swojemu usposobieniu może liczyć na ich pomoc w każdej dziedzinie. Do tej pory znała tylko wersję swojej mamy dotyczącą jej rodziny i bez sprzeciwu ją zaakceptowała. Gdy nagle w progu jej domu staje babcia wszystko może się zmienić dla Sawyer. Ale czy warto wkroczyć w ten nieznany świat? „Małe wielkie kłamstwa” to świetna powieść, napisana z dystansem do świata, dowcipem i lekkością. Rozpoczyna ją znalezienie się w więzieniu czterech uroczych dam w eleganckich strojach, lecz, aby poznać powód ich zatrzymania, należy cofnąć się w opowieści… i tak wkraczamy w świetnie skrojony i przedstawiony świat Sawyer, pełen intryg, tajemnic z przeszłości, czarnych charakterów, bohaterów pełnych szarości, ale i ludzi o dobrych sercach. Najistotniejszą kwestią zdaje się być odnalezienie ojca Sawyer, o którym zna jedynie trzy fakty, jednak przy okazji dziewczyna zostaje wplątana w aktualną, pełną zwrotów akcji sytuację, która wielokrotnie zaskoczy i wciąga w wir wydarzeń. Dużym atutem tej powieści jest cała paleta postaci, doskonale wykreowanych, nieoczywistych, ludzi z krwi i kości posiadających swoje słabości i popełniających błędy. Dzięki fantastycznej narracji Barnes trudno oderwać się od powieści, a jej sprytnie rozplanowana fabuła sprawia, że nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na nurtujące podczas lektury pytania. Autorka genialnie pokazuje jak z pozoru nawet niewinne i małe kłamstwa mogą rosnąć w siłę i rujnować życie kolejnych osób, jak skomplikowane są relacje rodzinne oraz jak bezcennym jest bezinteresowne wsparcie drugiego człowieka. To jedna z tych lektur, które czyta się z przyjemnością i mimowolnie wyrusza z postaciami na przygodę o nieznanym zakończeniu. Ta powieść to nie tylko piękna okładka i zdecydowanie warto ją poznać, polecam!