Sovereign - Morris Raya Edwards

Życie w niewielkich miejscowościach jawi się idyllicznie. Jednak czy to zawsze jest prawda? Prawo zazwyczaj stanowią tam najbogatsi mieszkańcy, ludzie wiedzą o sobie wszystko, ale chęć pomocy jest nikła, gdy wymagałaby przeciwstawienia się innemu z miejscowych, szanse na znalezienie zatrudnienia niemal żadne – jaka jest więc nadzieja dla tych, którym źle dzieje się w zaciszu czterech ścian? Keira żyje w małżeństwie bez przyszłości, jednak nie może wydostać się z tej relacji, bo nie ma zupełnie nic. Przyzwyczajona do przemocy emocjonalnej, stara się zaspokajać potrzeby męża, tak, by przetrwać. Ciężko pracuje w domu, nie ma żadnych bliskich, do których mogłaby się zwrócić o pomoc. I choć jest silna, trudno określić jak wiele jeszcze wytrzyma, szukając otuchy nocami w zabawce z dzieciństwa. A potem pojawia się on… Gerard jest szalenie bogatym i szanowanym ranczerem, a wszystko to, co ma, zbudował od podstaw. Ludzie jednak odrobinę się go obawiają, a on sam pokazuje się im tylko, gdy to konieczne. Sama jego postawa budzi respekt, a władza, jaką ma w Montanie, jedynie go pogłębia. Lecz nikt nie zna jego najskrytszych pragnień, demonów posiadających jego duszę oraz motywu zemsty, który napędza go od lat. „Sovereign” to bardzo mocny, mroczny erotyk z motywem BDSM, co warto mieć na uwadze, zanim się po niego sięgnie. Oparty na ciekawym motywie kobiety, która ma trudną przeszłość, skomplikowaną i niebezpieczną teraźniejszość i jakże niepewną przyszłość. Jednak także wątek głównego bohatera intryguje, bowiem jego życiorys to jedna wielka tajemnica, a wszelkie względy, które kierują jego zachowaniem pozostają przez długi czas tajemnicą. Wartym uwagi dodatkiem do fabuły jest także miłość do zwierząt, głównie do koni, która wydaje się koniecznym tematem do wzmianki, jeśli umieszcza się akcję na ranczu. Sama relacja Gerarda i Keiry jest skomplikowana, zakrawa o obsesję, przekracza wiele zwyczajowo przyjętych granic, a jednak satysfakcjonuje i wciąga w swe objęcia głównych bohaterów coraz mocniej i mocniej, co jest wysoce przekonujące. Wiele zachowań Sovereigna też pozostawia wiele do życzenia, jednak idealnie pasuje do wykreowanej przez Autorkę osobowości mężczyzny, pełnej moralnej szarzyzny. I oczywiście znajdziemy tu ogrom scen erotycznych, mocnych, ale i działających na wyobraźnię, które z pewnością spodobają się fanom takich klimatów w książkach i w pełni ich usatysfakcjonują. Jeśli szukacie kowboja w bardzo niegrzecznym wydaniu, warto mieć na uwadze tę powieść!