Opinia niepotwierdzona zakupem
Każdy dział nauki może być i nudny, i intrygujący. Dla niektórych fizyka, astronomia czy inne to istny kosmos, którego nie są w stanie ogarnąć rozumem i jakakolwiek wzmianka w tych tematach powoduje u nich odpłynięcie myślami. Dla innych to hobby, sposób na ucieczkę od rzeczywistości, pasjonujące fakty prowadzące do mnóstwa rozważań. Czemu o tym wspominam, rozpoczynając recenzję książki należącej do kategorii romansu? Cóż…
Arsene kocha astronomię i nader często można go zobaczyć z jakąś pozycją o tej tematyce. Uczucia są mu w większości obce, do perfekcji opanował minę, która nie zdradza żadnych emocji, a jego działania napędza chęć pomnożenia majątku. Za ludźmi nie przepada, nie jest zbyt dobry w interakcjach z nimi, często zachowuje się obcesowo i wręcz niegrzecznie. A jednak nie zraża tym do siebie – jego dwoje przyjaciół w pełni go akceptuje, a reszta świata pragnie jedynie jego bogactwa i władzy.
Winnifred to prosta dziewczyna z południa z wielkimi marzeniami, które pchają ją ku Broadwayowi. Jej talent jest niekwestionowany, jednak w Wielkim Jabłku trudno się wybić. Ma ogromne serce, udziela się charytatywnie, nigdy nie odmówi pomocy i niemal każdy lgnie do jej światła. Potrafi się jednak postawić, ma w sobie odrobinę ognia, by zawalczyć o siebie, jednak w imię miłości do męża stara się wyeliminować te swoje cechy. Lecz gdy jej życie staje w płomieniach to prawdopodobnie tylko ten jej wewnętrzny ogień może ją ocalić.
„Pokonany wróg” to kolejna, uzależniająca dawka mistrzowskiego pióra Shen. Kreacja bohaterów? Genialna. Pomysł na fabułę? Przedni. Nienaganność stylu? Oczywiście obecna. I mogłabym tak, pewnie nieobiektywnie, wymieniać w nieskończoność, jednak zasiadając do książek Autorki przestaję istnieć dla świata, a kreowane przez nią postaci stają się mi wyjątkowo bliskie, i chyba nic tego nie zmieni. L. J. nie zawodzi też w tej pozycji, umiejętnie mieszając składniki : dobry humor, sarkazm, multum emocji, bezwzględny świat biznesmenów, życiowe rozczarowania oraz marzenia, tworząc arcyciekawy wypiek książkowy z najwyższej półki. Nikt nie potrafi tak wyśmienicie nadawać realizmu gburowatym, męskim bohaterom cechującym się niechęcią do świata, którzy, wbrew wszystkiemu, z miejsca podbijają czytelnicze serce i trudno się na nich złościć, nawet gdy popełniają błędy. Znajdziemy tu także umiejętnie wplecione tematy zaczerpnięte z życia, dotyczące mylenia własnych uczuć, żalu do bliskich, prób pogodzenia się z przeszłością, niewierności czy problemów zdrowotnych. Całą fabułę napędza oczywiste napięcie między głównymi postaciami, ale też próba rozwikłania tajemnicy dotyczącej ich partnerów, a wszystko to w towarzystwie wątków dotyczących teatru i astronomii… Powieść czyta się wybornie, trudno się oderwać, a cumując ku przystani wraz z bohaterami ma się ochotę wykrzyczeć, że chce się jeszcze. Mam nadzieję, że niebawem znowu dostanę jakąś perełkę od Shen, bo gwarantuje ona niebywałą ucztę czytelniczą. Gorąco polecam!
2025-02-23Joanna, Wałbrzych