Perseidy - Ewa Przydryga

"Perseidy" kontynuują historię Justyny, znaną z "Równonocy". Kobieta wciąż stara się uporać za tesknotą za swoją dawno zmarłą siostrą. Stare rany się rozdrapują, gdy w pobliskiej kawiarni dochodzi do zbrodni, a badania śladów krwi wskazują, że w zdarzeniu brała udział osoba w żeńskim pokrewieństwie z Justyną. Kobieta zaczyna że strzępków informacji rekonstruować przeszłość... Zdecydowanie pani Przydryga trafia do listy moich autorek, których książki biorę w ciemno. Kolejny tytuł za mną i ponownie dostałam znakomitą historię z głębią, pomysłem i emocjami. Świetnym zabiegiem było tu ukazanie naprzemiennie perspektywy współczesnej Justyny, jak i przeszłości oczami Mileny. Dwie siostry, które los tragicznie rozdzielił, wspólnie ukazują nam opowieść, w której nic nie jest tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać. W dawnych zdarzeniach kryje się sporo mrocznych tajemnic, a czasem prawda boli bardziej, niż niewiedza. Fabuła jest skontruowana w tak misterny sposób, że kompletnie nie spodziewałam się, że może mnie jeszcze aż tak zaskoczyć. Myślałam, że po "Równonocy" nie będzie tu aż tyle do dodania, a jednak pani Przydryga całkowicie zawładnęła moim umysłem w trakcie lektury, nie pozwalając oderwać się ani na moment, aż do poznania całej historii - a ta robi ogromne wrażenie. Szczególnie finał, który jest istnym majstersztykiem stawiania kropki nad i w thrillerze. Siłą tej opowieści, poza warstwą tajemnic fabuły, są bohaterowie. Tętniący życiem, prawdziwi, nie skrywajacy niczego. Wszystkie maski tu opadają i dostajemy czyste emocje, myśli i pragnienia - zarówno te czyste i piękne, jak i brutalne i pozbawione litości. Niesamowicie jest tu ukazany proces tak silnego strachu, który przeobraża w zdesperowanego łowcę, pięknie jest oddana miłość matczyna i siostrzana, a nieprzepracowane traumy przeżywa się razem z każdą z postaci książki. Znakomita budowa osobowości i autentyczna warstwa psychologiczna. To jedna z tych powieści, które pochłania się za jednym zamachem, a które zostają w pamięci na długo. Dla mnie absolutna rewelacja. Kto jeszcze nie zna, niech koniecznie czyta - ja bardzo polecam!