📦Darmowa dostawa od 69 zł - do Żabki oraz innych Punktów DPD i automatów! Przy mniejszych zamówieniach zapłacisz jedynie 4,99 zł!🚚
Darmowa dostawa od 69,00 zł
Lato w Kazimierzu - Bogdan Rokicki
Promocja Okazja

Lato w Kazimierzu - Bogdan Rokicki

Kazimierz nad Wisłą to niewątpliwie miasteczko malarzy i architektów, zwłaszcza tych, rozkochanych w Renesansie Lubelskim. To także miejsce częstych spotkań ludzi nauki i sztuki. Niekiedy uznawany jest nawet za letnią stolicę Polski. Ale Kazimierz zawsze przyciągał dużo większą grupę społeczną, a mianowicie letników - mieszkańców głównie Lublina, Warszawy i Radomia, którzy od dziesiątków lat tłumnie odwiedzali miasteczko, szczególnie latem. "Lato w Kazimierzu", to obraz Kazimierz na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego stulecia zachowany w pamięci chłopaka z podstawówki, który spędzał tu szkolne wakacje. To obraz spokojnego, wówczas, cichego miasteczka, którego mieszkańców budziło ze snu pianie kogutów, miasteczka, w którym Renesans często spotykał się z wiejską zabudową, gdzie przed kamienicą Celejowską stała prawdziwa kuźnia, w której kuli konie, miasteczka, w którym od miejscowych piekarni dolatywał zapach pieczonego chleba, gdzie śniadanie najlepiej smakowało w barze mlecznym sióstr bliźniaczek skąd rozciągał się widok na kazimierski rynek i zabytkową studnię pośrodku, wokół której gromadziły się w dni targowe dziesiątki chłopskich furmanek wypełnionych po brzegi płodami podkazimierzowskich pól i ogrodów, furmanek, a których można było kupić owinięte w liście chrzanu osełki masła, świeżą śmietanę i jajka "prosto od kury", a nad całym dobrem piętrzyły się bryły Fary i Góry Trzech Krzyży. To także obraz miasteczka, które zapraszało na miejską plażę na wyspie pośrodku Wisły, a jak ktoś chciał mieć więcej prywatności, to na jedną z dzikich plaż na brzegu rzeki, który ciągnął się od miejskiej przystani, aż do kamieniołomów, w których wydobywano kamień wapienny na elewacje kazimierskich domów, a także na budowę i remont tam na Wiśle, które regulowały koryto rzeki i ograniczały częste lipcowe powodzie. To także obraz miasteczka, zasiedlanego do ostatniego skrawka jego terytorium przez malarzy różnego wieku i talentu, którzy jednak zgodnie przyrównywali tutejsze światło, ożywiane lustrem Wisły, do tego paryskiego, to obraz miasteczka, w którym przy odrobinie szczęścia można było spotkać przy sztalugach Zenona Konowicza, a przy wielkim szczęściu także Jana Karmańskiego. To obraz, który zachęca, aby zobaczyć go jeszcze raz i żeby stale wracać w tamte miejsca.

EAN: 9788396889225
Symbol
07255B02894KS
Rok wydania
2023
Strony
72
Oprawa
Twarda
Format
12.5x20.5cm
Data premiery
2024-04-03
Więcej szczegółów
Bez ryzyka
14 dni na łatwy zwrot
Szeroki asortyment
ponad milion pozycji
Niskie ceny i rabaty
nawet do 50% każdego dnia
32,28 zł
/ szt.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 31,72 zł / szt.+1%
Cena regularna: 45,00 zł / szt.-28%
Możesz kupić także poprzez:
Do darmowej dostawy brakuje69,00 zł
Najtańsza dostawa 4,99 złWięcej
14 dni na łatwy zwrot
Bezpieczne zakupy
Kup teraz i zapłać za 30 dni jeżeli nie zwrócisz
Kup teraz, zapłać później - 4 kroki
Przy wyborze formy płatności, wybierz PayPo.PayPo - kup teraz, zapłać za 30 dni
PayPo opłaci twój rachunek w sklepie.
Na stronie PayPo sprawdź swoje dane i podaj pesel.
Po otrzymaniu zakupów decydujesz co ci pasuje, a co nie. Możesz zwrócić część albo całość zamówienia - wtedy zmniejszy się też kwota do zapłaty PayPo.
W ciągu 30 dni od zakupu płacisz PayPo za swoje zakupy bez żadnych dodatkowych kosztów. Jeśli chcesz, rozkładasz swoją płatność na raty.
Ten produkt nie jest dostępny w sklepie stacjonarnym
Symbol
07255B02894KS
Kod producenta
9788396889225
Rok wydania
2023
Strony
72
Oprawa
Twarda
Format
12.5x20.5cm
Data premiery
2024-04-03
Autorzy
Bogdan Rokicki
Kazimierz nad Wisłą to niewątpliwie miasteczko malarzy i architektów, zwłaszcza tych, rozkochanych w Renesansie Lubelskim. To także miejsce częstych spotkań ludzi nauki i sztuki. Niekiedy uznawany jest nawet za letnią stolicę Polski. Ale Kazimierz zawsze przyciągał dużo większą grupę społeczną, a mianowicie letników - mieszkańców głównie Lublina, Warszawy i Radomia, którzy od dziesiątków lat tłumnie odwiedzali miasteczko, szczególnie latem. "Lato w Kazimierzu", to obraz Kazimierz na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego stulecia zachowany w pamięci chłopaka z podstawówki, który spędzał tu szkolne wakacje. To obraz spokojnego, wówczas, cichego miasteczka, którego mieszkańców budziło ze snu pianie kogutów, miasteczka, w którym Renesans często spotykał się z wiejską zabudową, gdzie przed kamienicą Celejowską stała prawdziwa kuźnia, w której kuli konie, miasteczka, w którym od miejscowych piekarni dolatywał zapach pieczonego chleba, gdzie śniadanie najlepiej smakowało w barze mlecznym sióstr bliźniaczek skąd rozciągał się widok na kazimierski rynek i zabytkową studnię pośrodku, wokół której gromadziły się w dni targowe dziesiątki chłopskich furmanek wypełnionych po brzegi płodami podkazimierzowskich pól i ogrodów, furmanek, a których można było kupić owinięte w liście chrzanu osełki masła, świeżą śmietanę i jajka "prosto od kury", a nad całym dobrem piętrzyły się bryły Fary i Góry Trzech Krzyży. To także obraz miasteczka, które zapraszało na miejską plażę na wyspie pośrodku Wisły, a jak ktoś chciał mieć więcej prywatności, to na jedną z dzikich plaż na brzegu rzeki, który ciągnął się od miejskiej przystani, aż do kamieniołomów, w których wydobywano kamień wapienny na elewacje kazimierskich domów, a także na budowę i remont tam na Wiśle, które regulowały koryto rzeki i ograniczały częste lipcowe powodzie. To także obraz miasteczka, zasiedlanego do ostatniego skrawka jego terytorium przez malarzy różnego wieku i talentu, którzy jednak zgodnie przyrównywali tutejsze światło, ożywiane lustrem Wisły, do tego paryskiego, to obraz miasteczka, w którym przy odrobinie szczęścia można było spotkać przy sztalugach Zenona Konowicza, a przy wielkim szczęściu także Jana Karmańskiego. To obraz, który zachęca, aby zobaczyć go jeszcze raz i żeby stale wracać w tamte miejsca.

EAN: 9788396889225
Potrzebujesz pomocy? Masz pytania?Zadaj pytanie a my odpowiemy niezwłocznie, najciekawsze pytania i odpowiedzi publikując dla innych.
Zapytaj o produkt
Jeżeli powyższy opis jest dla Ciebie niewystarczający, prześlij nam swoje pytanie odnośnie tego produktu. Postaramy się odpowiedzieć tak szybko jak tylko będzie to możliwe. Dane są przetwarzane zgodnie z polityką prywatności. Przesyłając je, akceptujesz jej postanowienia.
Napisz swoją opinię
Twoja ocena:
5/5
Dodaj własne zdjęcie produktu:
Prawdziwe opinie klientów
4.8 / 5.0 14289 opinii
pixel