Sztuka przekrętu. Piraci z Wysp Szczęśliwych. Tom 3 - Daniel Koziarski

Fenomen popularności piratów wśród dzieci zadziwia pewnie każdego rodzica. Co atrakcyjnego jest w gościach, których głównym zadaniem jest zbójectwo, kradzież, wszczynanie awantur i bijatyk? Cóż to za demoralizujący przykład dla maluchów! Pytania, stwierdzenia tego typu mają sens. Nie zmienia to jednak faktu, że piraci byli, są i będą elektryzować dziecięcą wyobraźnie. Jako rodzic mogę mieć wątpliwości co do piratów, ale sam w młodości interesowałem się tą tematyką, a pierwszy zestaw z Lego to był taki z piratem, tratwą i rekinem. Piraci będą atrakcyjni, bo ich życie to jedna wielka przygoda. Szukanie skarbów, zapuszczanie się na nieznane wody, walki z Krakenem. Tu nie ma czasu na nudę. Świetnie więc, że powstała seria „Piraci z Wysp Szczęśliwych”. To rewelacyjna pozycja dla fanów pirackiego uniwersum – i do tego mająca polski rodowód. Pierwsze dwie części były typowe, standardowe pod kątem scenariusza, nie wyróżniały się fabularnie na tle innych tego typu opowieści. Ta jest niecodzienna, ponieważ piraci… zajmują się dziełami sztuki, podrabianiem ich i kradzieżą. Na swojej drodze poznają wielu słynnych malarzy, a rolą dorosłego jest rozszyfrować, kogo odpowiednikiem jest na przykład Da Wincyj. Komiks zawiera wiele gier słownych, przepełniony jest humorystycznymi scenkami. Wspólne czytanie sprawi ogromną frajdę młodszym i starszym. Warto sięgnąć po tę część Piratów. Jeśli ktoś nie zna dwóch wcześniejszych części, to warto nadrobić zaległości i od razu wziąć na warsztat całą trylogię. Piraci wszystkich mórz świata, czytajcie te komiksy!