Megawystrzałowe wynalazki - Adam Kay

Wszystko, co nas otacza i ułatwia codzienne funkcjonowanie bierzemy za oczywistość. Trudno sobie wyobrazić obecnie komunikowanie się bez telefonu, podróżowanie bez licznych możliwości przemieszczania się. Ale niegdyś nawet wzięcie prysznica, czy przechowywanie jedzenia w lodówce były abstrakcją. I o tym, że każdy sprzęt, który mamy w domu kiedyś nie był nawet w sferze marzeń opowiada Adam Kay. „Megawystrzałowe wynalazki” to kolejna mega-pozycja dla dzieci od niezastąpionego Adama Kaya. Jak mało kto potrafi przemycić multum wiedzy w sposób wręcz niezauważalny, bo przez jego narrację się po prostu płynie. Wplata w swoją książkę cały ogrom humoru, a wtrącenia o bardzo krytycznie do niego nastawionej ciotecznej babce Prunelli oraz jego niesfornym psim towarzyszu Pippin uświetniają całość opowieści. Choć otrzymujemy tu mnóstwo faktów i historii to całość jest przedstawiona w szalenie przystępny sposób, co spodoba się młodym czytelnikom, do których kierowana jest ta pozycja, ale także i dorośli odbiorcy będą się z nią świetnie bawić. Nie ukrywam, że ja dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy dzięki tej lekturze. Kay czasem trochę się zapędza i myli, na szczęście książkę pomógł mu pisać niezastąpiony robotyczny lokaj, który weryfikuje niektóre fakty i podaje prawdziwe dane. To też ciekawy zabieg, urozmaicający tę pozycję. Książka ma także ciekawe przerywniki między kolejnymi rozdziałami: za pomocą robotycznego wykrywacza kłamstw możemy sprawdzić jak wiele zapamiętaliśmy z kolejny rozdziałów, pobawić się w fakt, czy fałsz, a nawet poznać kolejne proponowane wynalazki od „Adam Kay geniósz spółka z o.o.” (pisownia zamierzona!). I tak prowadzeni od łazienki, przez inne pomieszczenia w domu przechodzimy do budownictwa i podróży, a kończymy na technologii i uwierzcie – wszędzie znajdziemy ogrom ciekawych wynalazków. A całość uświetniają genialne, równie humorystyczne co narracja Kaya rysunki Henry'ego Pakera. To jedna z tych pozycji, która skutecznie powinna wyciągnąć nosy młodych ludzi z telefonów i szczerze zainteresować, a przy okazji zapewnić naprawdę świetną, literacką zabawę. Gorąco polecam!