Zbuntowane księżniczki MUDUKO

Księżniczki kojarzą się zwykle z frazą "i żyli długo i szczęśliwie". Bohaterki tej karcianki wychodzą jej jednak naprzeciw i pragną pozostać singielkami - przynajmniej do końca balu, na którym aż roi się od kochliwych książąt! Zagrywając i zbierając karty musimy tak manewrować gromadzonymi zestawami, aby na koniec gry mieć jak najmniej kart oświadczyn. Kojarzycie całkiem popularne niegdyś Kierki? Księżniczki bazują na tej samej mechanice gry, czyli "zbieraniu lew" - wykładamy karty od lewej do prawej i najwyższa w głównym (pierwszym od lewej) kolorze wygrywa, gracz ją wykładający zabiera karty. Nic trudnego do ogarnięcia, natomiast zabawa zaczyna się, gdy staramy się unikać konkretnych kart - w tym wypadku książąt. Trzeba na tyle sprytnie pozbywać się i podkładać innym tych niechcianych nicponi, aby jak najrzadziej zgarniać pulę oświadczyn. A i żeby nadal nie bylo za łatwo - każda tura ma swoje losowe, dodatkowe zasady, więc zabawa za każdym razem jest inna Bardzo mi się podoba zamysł koncepcyjny samej fabuły gry. Wyrwanie z okowów stereotypowego, klasycznego myślenia o baśniowych ksiezniczkach to powiew świeżości, a przy tym dobry pretekst do rozmowy z młodszymi graczami Rozgrywka jest wciągająca i obfita w emocje. Bardzo przyjemny system i zaskakujące zasady co turę nadają dynamiki, a wszelkie niepowodzenia czy udane "ciosy" w przeciwników wzbudzają adrenalinkę, a po każdej rundzie chce się więcej Doskonale się tu odnajdą zarówno młodsi (8) jak i starsi gracze, czerpiąc podobną frajdę z zabawy Muszę też podkreślić piękne ilustracje kart, wykonane są z dbałością o szczegóły i przywodzą fantastyczną nostalgię do ukochanych bajek i historii Świetna opcja na spędzenie czasu dla każdego. Polecam serdecznie