Opinia niepotwierdzona zakupem
"- Pasujesz mi. - Przejechałem językiem po dolnej wardze. - Cała. - Przełknąłem ślinę. - Pyskata, zdolna, zaradna, z problematycznymi zasadami, które właśnie mam ochotę złamać - wyliczałem półszeptem.
- Artem... - Zadrżał jej głos.
Musiałem się opanować.
- Wiem. - Zacisnąłem szczękę. - Mówiłem, że będę na ciebie czekać."
Jeeej nie tak dawno swoją premierę miała książka "Rozpalasz moje serce", która dosłownie mnie porwała i oczarowała.
A dziś przychodzę do Was z recenzją kolejną jej części - "Rozpalasz moje zmysły", która zdecydowanie zasługuje na uwagę.
Tutaj poznajemy losy Sary i Artema.
Kto by pomyślał, że dwie, tak skrajnie różne osoby, tak bardzo będą się przyciągały i wzajemnie rozpalały swoje zmysły.
Sara jest architektą krajobrazu. Niestety jej kierownik już od jakiegoś czasu nie daje jej żadnych zleceń. Zamiast projektować, kobieta wciąż tylko skanuje dokumenty i wypełnia mało znaczące zadania. Jeśli więc jej praca przez najbliższy czas ma tak wyglądać, postanawia z niej zrezygnować. I kiedy nadąża się ku temu idealny moment, do biura wkracza Artem, prosząc wykonanie projektu ogrodu, zaznaczając, że to Sara ma się tym zająć.
Kobieta, chociaż wie, że nie będzie to łatwe zadanie (wszak poznała już Artema) - zgadza się.
Ohhh tą dwójkę chociaż dzieli niemal wszystko, to zaczyna łączyć z wzajemne przyciąganie.
Czuć między nimi chemię.
Czuć rosnące między nimi pożądanie.
Sary nie przeraża to, czym zajmuje się Artem. Szef mafii nie wzbudza w niej uczucia zagrożenia.
A mężczyzna ma teraz tylko jeden cel - znaleźć zabójcę swojej matki.
Nawet nie zdaje sobie sprawy, jak w wielkim jest niebezpieczeństwie, i że obdarzył zaufaniem niewłaściwe osoby.
Będzie musiał stoczyć poważną bitwę, narażając też najbliższych.
Sara jest zarazam jego słabą i mocną stroną.
Więc kiedy będzie musiał wybierać między swoim pragnieniami, a marzeniami dziewczyny, nie zawaha się nawet przez moment.
Dla tej kobiety jest w stanie uchylić nieba.
Jednak czy zdoła ją obronić?
Czy w wyniku niebezpiecznych zdarzeń, będzie czas na miłość?
"Rozpalasz moje zmysły" to naprawdę wciągająca od pierwszych stron książka, która aż kipi od nadmiaru emocji. Jest niebezpiecznie, mrocznie, ale też zmysłowo i namiętnie. Nie brakuje tu także szaleństwa i zabawy.
Autorka idealnie wykreowała bohaterów. Są prawdziwi, pełni pasji, ale ich życie jest też pełne zawirowań.
Bardzo podoba mi się styl Natalii. Język, jakim się posługuje jest lekki i przyjemny w odbiorze, dzięki czemu jej książki czyta się błyskawicznie.
Dacie się skusić na "Rozpalasz moje zmysły"?
Serdecznie polecam