The Score. Podbój - Elle Kennedy

Z tego, co pamiętam, nie chciałeś tańczyć salsy. A Dean Di Laurentis robi tylko to, czego chce. Pamiętasz? Wzrusza ramionami. — Robię to, co chcę. Ściągam brwi, czekając, by się wytłumaczył. — Uszczęśliwiam cię.” Dean Di Laurentis jest gwiazdą uniwersyteckiej drużyny hokejowej , a także łamaczem kobiecych serc. Nigdy nie preferował stałych relacji uznając, że nie są one dla niego odpowiednie, a zabawa i beztroska są dla niego czymś charakterystycznym, że nikogo nie dziwią. Młody mężczyzna zawsze dostaje to czego pragnie i nie cofnie się przed niczym by dopiąć swego. Ale jak to w życiu bywa. w końcu trafiła kosa na kamień. Allie Heyes jest silna i niezależna, a przynajmniej takie sprawia wrażenie. Kobieta niedawno rozstała się ze swoim wieloletnim partnerem Seanem i wyszła z założenia, że najbardziej adekwatna w tej sytuacji będzie zasada klin klinem. Jakby tego było mało Allie kompletnie nie ma pojęcia co chce zrobić ze swoim życiem po ukończeniu studiów, a to coraz bliżej.. Czy jedna przypadkowa noc może odmienić całe życie? Czy Dean zawalczy o tę, która bezapelacyjnie zdominowała jego myśli i uczucia? Książka jest trzecią odsłoną cyklu Off- Campus i zdecydowanie najlżejszą z dotychczasowych, mimo ,że jak zawsze w przypadku powieści Elle Kennedy nie brakuje momentów wzruszenia i refleksji, a także gorących scen. Bardzo polubiłam sposób kreacji bohaterów i wzajemne interakcje między nimi. Fabuła toczy się swoim rytmem i nie pozwala się nudzić. Z przyjemnością wrócę na uniwersytet Briar w kolejnych odsłonach.

Uczelniani sportowcy zawsze są niezwykle popularni i lubią z tego korzystać. W końcu młodość ma to do siebie, że musi się wyszumieć, a jeśli nadarzają się ku temu ciągłe okazje, to czemu by z tego nie skorzystać? Uwielbienie kolegów, mnóstwo imprez, dziewczyny łaknące choć jednej chwili na osobności… czego chcieć więcej? Tylko czy takie znajomości okażą się wartościowe, gdy przyjdzie trudniejszy czas? Dean to playboy w całej okazałości. Uwielbia kobiety i chętnie korzysta z ich towarzystwa, wręcz epatując swoimi podbojami. Kompletnie nie wstydzi się swojego stylu życia i doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak wygląda i co może swoją powierzchownością uzyskać. Pochodzi z bogatej rodziny i nie do końca wie, jak to jest, gdy nie ma się wszystkiego, a do tego zawsze może liczyć na wsparcie najbliższych. Jest szalenie pewny siebie, ma monstrualnych rozmiarów ego i lubi swoją codzienność. Preferuje jednak ukrywać swoją inteligencję, jest szczery do bólu i nie ma zamiaru psuć sobie codzienności jakimkolwiek związkiem. Ale na każdego przychodzi pora… Allie chciałaby zostać aktorką i choć nadal boryka się z dylematem, czy podążać w stronę telewizji, czy teatru to swoją zawodową przyszłość widzi tylko w ten sposób. Nigdy nie była samotna, ceni sobie długofalowe związki i trudno jest jej finalnie odciąć się od byłego chłopaka. W życiu osobistym zmaga się też z postępującą chorobą ojca, co odrobinę wpływa na jej wybory życiowe co do uczelni i dalszej kariery. W pewnych kwestiach potrafi być bowiem nieugięta, stawiając dobro bliskich ponad własne pragnienia. Allie kompletnie nie nadaje się do przelotnych romansów, a Dean teoretycznie zupełnie do niej nie pasuje. Ale przecież przeciwieństwa się przyciągają, prawda? „The Score. Podbój” to moja ulubiona część serii „Off-Campus” dzięki świetnemu pomysłowi na fabułę i dużej dawce humoru. Mamy tu do czynienia z bohaterami z charakterem, którzy zapadają w pamięć i dają się lubić już od pierwszych chwil, zmagają się z realistycznymi problemami i są naturalni, także jeśli chodzi o popełniane przez nich błędy. Środowisko uczelniane też jest oddane z dużą dozą realizmu, a młodzi dorośli stanowiący zarówno głównych, jak i pobocznych bohaterów znakomicie wykreowani. Kennedy mimo lekkiego pióra udaje się poruszyć trudne tematy związane z żałobą, życiowymi rozczarowaniami, kurczowym trzymania się innych, czy ślepym podążaniem ścieżką wytyczoną przez osoby trzecie. Wplata te wątki umiejętnie, nie przygniata nimi czytelnika, a jednak dzięki nim nadaje powieści wartościowych elementów. Oczywiście nie zabraknie tu gorącego romansu, mocniejszych scen z udziałem Deana i Allie, sportowych emocji i uczelnianych rozterek, z czego słynie cykl. To świetna lektura na odprężenie i relaks, napisana jednak na naprawdę wysoki poziomie i potrafiąca zwyczajnie pochłonąć odbiorcę. Mam spory sentyment do tego cyklu i niezmiennie go polecam, zwłaszcza w odświeżonej oprawie!