Mister Perfect - Anna Podsiadło

Anna Podsiadło nakreśliła niesłychanie przejmującą opowieść, która wciąga już od pierwszej strony i trzyma w swych otumaniających mackach do samego finału. „Mister Perfect” to przeszywająca na wskroś historia, jaka zmiażdży was emocjonalnie i jeszcze długo po zakończonej lekturze nie pozwoli posklejać pokiereszowanego serca. Zapewniam, że jeśli kochacie obezwładniające bomby emocjonalne, gdzie prym wiodą toksyczne relacje i skomplikowane uczucia, dopieszczone wyrazistymi postaciami, ta powieść wciągnie was niczym otumaniająca pułapka, z jakiej nie ma łatwego wyjścia! Bezsprzecznie, książka Anny Podsiadło nie jest lekturą, o której będzie można kiedykolwiek zapomnieć. Świadomość, że podobne wstrząsające, pełne wyrachowanej psychicznej przemocy sytuacje dzieją się za drzwiami wielu domów, dosłownie rozrywa serce. Wierzę jednak, że ta wartościowa, choć jakże bolesna opowieść, będzie dla wielu osób nieocenioną pomocą i wsparciem. Nie tylko uświadamia ona społeczeństwo, ale udowadnia, że można uciec nawet z najgorszego piekła. Dzięki takim książkom temat znęcania się i manipulowania przestaje być tabu, kończy się ignorancja czy przymykanie oczu, a przede wszystkim udowadnia się pokrzywdzonym, że to one są ofiarami i nie są niczemu winne, a ich sytuacja ma szansę się odmienić. Główną zaletą powieści jest autentyczność przekazu, szczerość bijąca niemal z każdego zdania. Sugestywne opisy i emocjonalne, mocne dialogi sprawiają, że czujemy się, jakbyśmy całą sytuację oglądali na własne oczy. Utożsamiamy się z bohaterką, kibicujemy jej, choć nie zawsze potrafimy zrozumieć jej łatwowierność, ale z czasem dostrzegamy, jak mocno została zmanipulowana. Czy Alicja przejrzy wreszcie na oczy z jak niebezpiecznym człowiekiem się związała? „Mister Perfect” to niezwykle wartościowa, prawdziwa, sugestywnie opowiedziana historia, pełna dramatów, które mogą dziać się tuż obok za ścianą. Wierzę, że wiele kobiet odnajdzie w niej słowa zrozumienia, otuchy, wsparcia, a przede wszystkim nadzieję, że nie są same, nie są winne i że warto za wszelką cenę walczyć o własne szczęście i prosić o pomoc! Polecam gorąco!