48 praw władzy - Robert Greene, Krzysztof Drozdowski

Szczerze powiedziawszy, to"48 praw władzy" autorstwa Roberta Greene’a wzbudziła we mnie mieszane uczucia, ale jednocześnie zafascynowała swoją bezkompromisowością i głęboką analizą mechanizmów władzy. Muszę przyznać, że jest to bardzo pouczająca lektura, która skondensowała trzy tysiące lat historii władzy w czterdzieści osiem surowych praw. : P Greene zgrabnie łączy filozofię Machiavelliego, Sun-Tsu, Carla von Clausewitza i innych wielkich myślicieli, tworząc unikalny przewodnik po świecie władzy. Już od pierwszych stron książki, uderzyła mnie jej bezpośredniość i brutalna szczerość. Autor nie owija w bawełnę i jasno przedstawia, jak działa władza oraz jak można ją zdobyć i utrzymać. Czytając, zostałam skonfrontowana z twardymi realiami, które często są ukryte za zasłoną politycznej poprawności. Greene pokazuje, że władza to gra, w której liczy się strategia, a nie moralność. Dla mnie to chyba właśnie to było najbardziej uderzającym w całej tej książce. Każde z czterdziestu ośmiu praw jest poparte przykładami z historii, co tylko dodaje książce autentyczności i sprawia, że teorie Greene’a stają się bardziej ‘namacalne’. Ostatecznie, strasznie spodobała mi się ta lektura, także polecam każdemu. :)