W cieniu Gran Sasso + Szczury z via Veneto - Piotr Kępiński
W zestawie
Szczury z Via Veneto
„Tu się nic nie zmienia od dwóch tysięcy lat. Plebejusze, patrycjusze, dziwki, księża. Rzym” – mówi jeden z bohaterów włoskiego serialu Suburra . Bo w Rzymie, jak w całych Włoszech, czas się zatrzymał. Turyści kroczą starożytnymi ścieżkami, szukając tego, co minione, mieszkańcy znają na pamięć sentencje Marka Aureliusza, a ulice są tak samo wąskie jak przed kilkuset laty. Tak samo niezmienne są też paradoksy: bieda sąsiaduje z bogactwem, zaśmiecone ulice z pałacami, siedziby kościelnych instytucji z lokalami przejętymi przez mafię, a pamięć o Pasolinim konkuruje z pamięcią o Duce. Jak poskładać tę mozaikę, by obraz Włoch był pełny? Piotr Kępiński kreśli portret miejsca od wieków targanego namiętnościami. Łącząc czujność obserwatora z zaangażowaniem mieszkańca, opisuje kraj, który fascynuje go od lat. Spaceruje ulicami Rzymu i Sieny, odwiedza Materę i Cilento, opowiada o sardyńskich pragnieniach separatystycznych, osiedlach Romów i handlu narkotykami na rzymskich cmentarzach. Razem z nim odwiedzamy turyńskie wystawy, smakujemy sycylijskich pani, jedziemy rowerem wzdłuż Tybru i zaglądamy do wnętrz Watykanu. Szczury z via Veneto to erudycyjna opowieść o tym, że choć czasy błogiego la dolce vita dawno minęły, to Włochy wciąż przyciągają, pasjonują, nie dają o sobie zapomnieć.
W cieniu Gran Sasso. Historie z Abruzji
Abruzzo forte e gentile, Abruzja twarda i uprzejma – tak o swoim regionie mówią sami mieszkańcy. Ma mniej gracji niż Lombardia czy Toskania, nie wypełnia jej gwar jak Kampanii, a turyści nie tłoczą się tu jak w pobliskiej Apulii. Abruzyjski krajobraz ma w sobie jednak niespotykaną harmonię, a jego największym skarbem jest natura.
Piotr Kępiński zjednał sobie lokalną społeczność i dzięki niezliczonym wizytom poznał istotę abruzyjskiej duszy. Ale W cieniu Gran Sasso to nie tylko zapis rozmów i obserwacji z podróży. To również fascynująca przeprawa przez literaturę, film i sztukę, przez miejscowe tradycje i lokalną kuchnię. Kępiński niczym Henry James w Godzinach włoskich snuje rozważania nad współczesną Italią, przeplatając je własnymi doświadczeniami jako obcego i swojego zarazem.
W cieniu Gran Sasso uwodzi językiem, erudycją i niezwykłymi historiami kryjącymi się w małych miasteczkach, górskich szczelinach i spękanej ziemi Abruzji.
„Czym właściwie jest Abruzja, ten region położony w centrum półwyspu, między Apeninami i Adriatykiem, na wschód od Rzymu? Wielki abruzyjski poeta Gabriele D’Annunzio pisał, że to „dziki Adriatyk, który jest tak zielony jak pastwiska w górach”. Miał rację, tym właśnie jest Abruzja: góry i morze, niedźwiedzie i owce. Człowiek bezustannie jest tam zawieszony między wodą a szczytami, między nowoczesną i ruchliwą Pescarą a zabytkową i piękną L’Aquilą, tak głęboko zranioną przez trzęsienie ziemi w 2009 roku. Piotr Kępiński ma talent zakochanego podróżnika, wrażliwego na krajobraz, ludzi i ich historie. Ujrzymy dzięki niemu rzeczy pozornie marginalne, jak słodkie cukierki confetti, ale i te wręcz ikoniczne, jak trabocchi, stare maszyny rybackie zawieszone nad wodą, z długimi ramionami podtrzymującymi ogromne sieci. Obserwacje Kępińskiego urzekają, jak tylko urzekać mogą opowieści „barbarzyńcy w ogrodzie”. Są nie tylko ciekawe, ale także niezwykle trafne. Długo można by się zastanawiać, co spaja tak przecież niejednorodną Abruzję. Według autora W cieniu Gran Sasso wszystkich Abruzyjczyków łączy muzyka, która jest zawieszona w powietrzu jak rybackie sieci, jak metafora życia i śmierci. Nic dodać, nic ująć.” Francesco M. Cataluccio