Tata Oli. Tom 7-10, Thomas Brunstrøm - Thomas Brunstrøm
Kiedy tata Oli był mały. Tata Oli. Tom 7
By pocieszyć Olę, że wcale nie jest jej tak źle, jak sądzi, tata wraca wspomnieniami do swojego dzieciństwa. Okazuje się, że gdy był mały, chodził do szkoły także w soboty i niedziele, bo nie wynaleziono weekendów, zęby czyszczono mu łopatą, spał w pudełku i jadł zimny gruz! Ola zaczyna podejrzewać, że tata wszystko zmyślił, i zamierza skonfrontować jego wersję ze wspomnieniami babci. Co okaże się prawdą i czy bez barwnych opowieści taty będzie w domu tak samo zabawnie?
Tata Oli przeklina
Ola chciałaby pójść do parku rozrywki, aby poszaleć na zjeżdżalniach i dobrze się bawić. Tata też chętnie by się tam wybrał, bo uwielbia watę cukrową i lody, i hot-dogi, i popcorn. Poza tym jest mistrzem w ściganiu się samochodzikami tak przynajmniej twierdzi. Niestety bilety do parku rozrywki są za drogie. Kiedy Stefek skarży się Oli, że w jego domu za każde brzydkie słowo jest pobierana opłata za przeklinanie, dziewczynka wpada na pomysł, jak rozwiązać problem braku pieniędzy
Tata Oli nie umie przegrywać
Tata Oli może wyprzedzić każdego na swoim rowerze. Jest też najszybszym biegaczem i to on jest mistrzem w jedzeniu słodyczy. Za każdym razem, gdy wygrywa, przechwala się tak, że nie da się tego słuchać. To dość irytujące, zwłaszcza że tata bezczelnie oszukuje! Ola postanawia dać mu nauczkę. Tylko czy tata będzie potrafił przyznać się do porażki?
Tata Oli zostaje jutuberem
Tata Oli poznaje świat social mediów i postanawia zostać jutuberem. Żeby zdobyć sławę, robi pranki, wymyśla głupie czelendże i wrzuca krindżowe filmiki, czym irytuje całą rodzinę. Niestety, mimo desperackich prób zrobienia kariery, jego kanał na YouTubie obserwują tylko trzy osoby. Czy bycie jutuberem to na pewno dobry pomysł na sukces?