Koszmar życia w getcie, pierwsza miłość, wywózka do Auschwitz.
Skromny rozmiarami dziennik Rutki ujawniony sześćdziesiąt lat po wojnie był sensacją historyczną. Rekonstruując losy dziewczyny w zbeletryzowanej formie Zbigniew Białas w nowej, niecierpliwie wyczekiwanej powieści składa wzruszający hołd nastolatce, której przyszło dorastać w nieludzkich czasach.
Książka jest już u mnie. Chwilkę na nią czekałam, ale kupiłam ją, gdy jeszcze była w druku. Gdy tylko się ukazała, raz, dwa, trzy i pojawił się kurier z przesyłką. Teraz już czekam na wieczór, by móc zasiąść do lektury dzieła autorstwa fantastycznej dziewczyny, którą znam z parkrun. Pozdrawiam!