Zapis zarazy - Tomasz Budzyński, Wojciech Sumliński

Po książkę sięgnąłem z polecenia znajomych, którzy przekonywali mnie, że po niej nic już nie będzie wydawało się takie samo. I coś w tym było, nie jest to może książka szokująca, ale w naprawdę konkretnie i wiarygodnie przedstawia fakty, które nie były mi dotąd znane. Ani pewnie nikomu, kto nie zagłębił tak jak autorzy się w to zamieszanie pod hasłem "pandemia". Książce zdarzają się błędy językowe, ale biorąc pod uwagę czas, w jakim została wydana - można jej to wybaczyć.

Książka naprawdę godna uwagi w tych czasach, w jakich się znaleźliśmy! Książka pana Sumlińskiego, z którego śledztwami spotkałem się już wcześniej oraz pana Budzyńskiego rzuca nowe światło na wydarzenia ostatniego roku i każe się nam zastanowić nad tym, co w rzeczywistości się dzieje. Brakowało mi trochę tych szokujących materiałów, które zapowiadali autorzy, jednak w pełni polecam ja każdemu, kto chce wiedzieć więcej.

Zazwyczaj nie sięgam po takie książki, ale biorąc pod uwagę jej aktualność, chciałam sprawdzić, co na ten temat mają do powiedzenia autorzy. Trzeba przyznać, temat przedstawiony ciekawie, choć informacji "zakulisowych" znajdziemy w niej niewiele. Autorzy raczej komentują to, co wydarzyło się w roku 2020 niż prowadzą śledztwo, ale ich spojrzenie jest równie ciekawe i z pewnością warto je poznać.

Bardzo ciekawe spojrzenie na sytuację, w której wszyscy się znaleźliśmy. PW dodatku przystępnie napisana, bo da się przez nią przebrnąć w zaledwie jeden wieczór. Jednak należy podkreślić, że w książce znajdują się przede wszystkim opinie autorów, brakuje jednak rzetelnych faktów popartych źródłami. Niewątpliwie najciekawszymi częściami książki są wywiady z dr Jackiem Bartosiakiem i Pawłem Klimczewskim.