Home Alone. Original Motion Picture Soundtrack. Winyl - John Williams
Promocja
Nowość
Home Alone. Original Motion Picture Soundtrack. Winyl - John Williams
AutorzyJohn Williams
Ale wiesz co? Nawet najfajniejszy film nie byłby tak klimatyczny bez odpowiedniej muzy. I tu na scenę wchodzi John Williams – mistrz, który wziął udział w projekcie bez chwili zastanowienia. Zresztą, czuć w tej ścieżce dźwiękowej jego pełne zaangażowanie. „Kevin sam w domu” ma jeden z najlepszych, jeśli nie „najlepszy”, soundtracków świątecznych. Już otwierające film „Somewhere in my Memory” to kwintesencja tego klimatu. Williams stworzył coś poetyckiego, ale zarazem obrazowego – jakby dźwięki same malowały nam świąteczne sceny. Te chóry, dzwoneczki – to wszystko tworzy magię świąt.
Podobnie jest z kolejnym autorskim utworem Williamsa, „Star of Bethlehem”. To, co czyni ten soundtrack wyjątkowym, to fakt, że motywy z tych melodii przewijają się subtelnie przez cały film – słychać je w „Man of the House” czy innych kompozycjach. Nawet gdy Williams bierze na warsztat klasyczne kolędy, nadaje im nowe, wyjątkowe brzmienie, które idealnie wpisuje się w nastrój filmu. Chóry, które wykorzystuje, dodają tym utworom niezwykłej głębi.
Ale ta muzyka to nie tylko święta – to także powrót do dziecięcej beztroski. Williams jakby snuje opowieść o swoich własnych wspomnieniach, tęsknotach. Nie ma sensu rozbierać tego albumu na czynniki pierwsze, bo to jest całość – jedna wielka, wigilijna opowieść ubrana w przepiękne dźwięki. Czy to najlepsza praca Williamsa? Trudno powiedzieć, pamiętajmy, że stworzył muzykę do „Szczęk” czy „Star Wars”. Jednak bez wątpienia to jedna z jego najbardziej rozpoznawalnych kompozycji.
W okresie świątecznym ta muzyka wprowadza nas w klimat lepiej niż niejedna płyta z kolędami, do których raczej nie wrócimy po roku. Soundtrack z „Home Alone” to klasyk, który powinien być w kolekcji każdego fana świątecznych dźwięków – nawet jeśli przygody Kevina znasz już na pamięć.
EAN: 0198028343312

Bez ryzyka
14 dni na łatwy zwrot

Szeroki asortyment
ponad milion pozycji

Niskie ceny i rabaty
nawet do 50% każdego dnia
Niepotwierdzona zakupem
Ocena: /5
Marka
Symbol
198028343312
Kod producenta
0198028343312
Rok wydania
2024
Oprawa
Inna
Autorzy
John Williams

Nie ma świąt bez Kevina – prosta sprawa. Święta i przygody młodego McCallistera to duet tak nierozłączny, jak choinka i prezenty. Widziałem ten film tyle razy, że mógłbym go zacytować nawet o trzeciej nad ranem, wyrwany ze snu. Czy to Kevin w domu, czy szalejący po Nowym Jorku – znam na pamięć. To taki wigilijny gość, który „musi” spędzić z nami święta. Pamiętam jeden rok, gdy ani Polsat, ani TVN nie puściły Kevina w ramówce. Tragedia. To był ten moment, w którym zrozumiałem, że Kev jest nieodłącznym elementem Bożego Narodzenia.
Ale wiesz co? Nawet najfajniejszy film nie byłby tak klimatyczny bez odpowiedniej muzy. I tu na scenę wchodzi John Williams – mistrz, który wziął udział w projekcie bez chwili zastanowienia. Zresztą, czuć w tej ścieżce dźwiękowej jego pełne zaangażowanie. „Kevin sam w domu” ma jeden z najlepszych, jeśli nie „najlepszy”, soundtracków świątecznych. Już otwierające film „Somewhere in my Memory” to kwintesencja tego klimatu. Williams stworzył coś poetyckiego, ale zarazem obrazowego – jakby dźwięki same malowały nam świąteczne sceny. Te chóry, dzwoneczki – to wszystko tworzy magię świąt.
Podobnie jest z kolejnym autorskim utworem Williamsa, „Star of Bethlehem”. To, co czyni ten soundtrack wyjątkowym, to fakt, że motywy z tych melodii przewijają się subtelnie przez cały film – słychać je w „Man of the House” czy innych kompozycjach. Nawet gdy Williams bierze na warsztat klasyczne kolędy, nadaje im nowe, wyjątkowe brzmienie, które idealnie wpisuje się w nastrój filmu. Chóry, które wykorzystuje, dodają tym utworom niezwykłej głębi.
Ale ta muzyka to nie tylko święta – to także powrót do dziecięcej beztroski. Williams jakby snuje opowieść o swoich własnych wspomnieniach, tęsknotach. Nie ma sensu rozbierać tego albumu na czynniki pierwsze, bo to jest całość – jedna wielka, wigilijna opowieść ubrana w przepiękne dźwięki. Czy to najlepsza praca Williamsa? Trudno powiedzieć, pamiętajmy, że stworzył muzykę do „Szczęk” czy „Star Wars”. Jednak bez wątpienia to jedna z jego najbardziej rozpoznawalnych kompozycji.
W okresie świątecznym ta muzyka wprowadza nas w klimat lepiej niż niejedna płyta z kolędami, do których raczej nie wrócimy po roku. Soundtrack z „Home Alone” to klasyk, który powinien być w kolekcji każdego fana świątecznych dźwięków – nawet jeśli przygody Kevina znasz już na pamięć.
EAN: 0198028343312
Ale wiesz co? Nawet najfajniejszy film nie byłby tak klimatyczny bez odpowiedniej muzy. I tu na scenę wchodzi John Williams – mistrz, który wziął udział w projekcie bez chwili zastanowienia. Zresztą, czuć w tej ścieżce dźwiękowej jego pełne zaangażowanie. „Kevin sam w domu” ma jeden z najlepszych, jeśli nie „najlepszy”, soundtracków świątecznych. Już otwierające film „Somewhere in my Memory” to kwintesencja tego klimatu. Williams stworzył coś poetyckiego, ale zarazem obrazowego – jakby dźwięki same malowały nam świąteczne sceny. Te chóry, dzwoneczki – to wszystko tworzy magię świąt.
Podobnie jest z kolejnym autorskim utworem Williamsa, „Star of Bethlehem”. To, co czyni ten soundtrack wyjątkowym, to fakt, że motywy z tych melodii przewijają się subtelnie przez cały film – słychać je w „Man of the House” czy innych kompozycjach. Nawet gdy Williams bierze na warsztat klasyczne kolędy, nadaje im nowe, wyjątkowe brzmienie, które idealnie wpisuje się w nastrój filmu. Chóry, które wykorzystuje, dodają tym utworom niezwykłej głębi.
Ale ta muzyka to nie tylko święta – to także powrót do dziecięcej beztroski. Williams jakby snuje opowieść o swoich własnych wspomnieniach, tęsknotach. Nie ma sensu rozbierać tego albumu na czynniki pierwsze, bo to jest całość – jedna wielka, wigilijna opowieść ubrana w przepiękne dźwięki. Czy to najlepsza praca Williamsa? Trudno powiedzieć, pamiętajmy, że stworzył muzykę do „Szczęk” czy „Star Wars”. Jednak bez wątpienia to jedna z jego najbardziej rozpoznawalnych kompozycji.
W okresie świątecznym ta muzyka wprowadza nas w klimat lepiej niż niejedna płyta z kolędami, do których raczej nie wrócimy po roku. Soundtrack z „Home Alone” to klasyk, który powinien być w kolekcji każdego fana świątecznych dźwięków – nawet jeśli przygody Kevina znasz już na pamięć.
EAN: 0198028343312
Niepotwierdzona zakupem
Ocena: /5
Zapytaj o produkt
Niepotwierdzona zakupem
Ocena: /5
Napisz swoją opinię

