Książka jest nostalgiczna, ale mimo wszystko przynosi nadzieję. Wynika z niej jasno, że wszystkich wymordować się nie da. Zawsze zostanie choćby jeden starszy pan, który pamięta.
Ewa Andrzejewska podpowiada: gdziekolwiek jesteśmy, rozglądajmy się uważnie. I słuchajmy starych ludzi. Tego, co powiedzą, nikt inny nam nie opowie.
Antoni Kroh