Dla ciebie zabiję - Krystian Stolarz

Życie Marka Barczyńskiego względnie wróciło do normy. Nie pracuje już w Policji – odszedł na emeryturę. Jego brat po wydarzeniach sprzed trzech miesięcy ma wyjść z aresztu śledczego. Ex policjant nie mieszka już w Polsce, ale wraca by odebrać brata spod zakładu karnego. Szereg dziwnych wydarzeń powoduje, że nie dociera na czas. Brat zapada się pod ziemię. W krótce Marek otrzymuje tragiczną wiadomość. Jego brat Michał zostaje odnaleziony martwy, a żona postanawia od niego odejść i zabrać ukochaną córkę. Szybko dowiaduje się, że za zniknięciem żony i śmiercią brata stoi ktoś o kim pragnął zapomnieć. Wydaje się, że problemy, które Marek wyeliminował wracają do niego ze zdwojoną siłą. Wpada w karuzelę wydarzeń, które doprowadzą go do ostateczności… Czy Marek raz na zawsze zakończy koszmar, który prześladuje go od czasu śmierci byłego szefa? Czy uratuje rodzinę i w końcu zacznie żyć normalnie? „Dla ciebie zabiję” to kontynuacja świetnego debiutu „Dla ciebie nawet”. Jedno trzeba przyznać na samym początku - Krystian Stolarz jest konsekwentny. Książka jest brutalna i mroczna. Autor serwuje nam dobrze spinającą się zagadkę kryminalną utkaną ze szczegółowych opisów morderstw. Nie ma tu miejsca na szerokie i piękne opisy lokacji, krajobrazów. Są za to emocje, którymi przesiąkamy do cna. Jak to bywa po przeczytaniu książek Krystiana, potrzebowałem chwili na przemyślenia i przeanalizowanie treści na chłodno. I muszę przyznać - pozostało wiele pytań. Pytań dotyczących tego, czy osobiście bym był zdolny to poświęcenie jakim wykazuje się główny bohater tej książki. Nie ma dobrej odpowiedzi na to pytanie. W pierwszej kolejności musimy sobie uświadomić czym jest dla nas rodzina? I tutaj narzuca się pewien ważny cytat - "Inne rzeczy mogą nas zmieniać, ale zaczynamy i kończymy z rodziną." Na tym skończę. Zachęcam do poznania tej książki i całej twórczości autora.

W przypływie emocji lubimy rzucać pustym frazesem, że dla danej osoby bylibyśmy w stanie zrobić wszystko. Jednak gdy przychodzi co do czego, nie jest to takie proste. Przecież to 'wszystko' obejmuje także kwestie prawnie zakazane, nielegalne i na zawsze zmieniające psychikę. Bo czy tak łatwo jest, chociażby zabić, nawet w imię ogromnej miłości? „Dla ciebie zabiję” to bezpośrednia kontynuacja powieści „Dla ciebie nawet”, głośnego debiutu Pana Stolarza, który doczekał się naprawdę wysokich ocen. Jednak jeśli chodzi o brutalność, zaskakujące wydarzenia i szalenie trudne wybory to ten drugi tom zdecydowanie przebija pierwszą część. Nie jest to typ literatury dla każdego, ponieważ znajdziemy w niej dosadny, wulgarny język, a także wstrząsające obrazy i trudną tematykę. Widać, że Autor postawił sobie za cel prowadzenie fabuły w sposób realistyczny, co dzięki prywatnym doświadczeniom w policji zdecydowanie mu się udało. Znakomicie też pokazuje, że nie każdy jest w stanie unieść służbę, a nawet jeśli wydaje się, że mu się to udaje, to mogą być to jedynie pozory. W tej pozycji znajdziemy cały ogrom postaci, które zostały świetnie scharakteryzowane. Niektóre są zwyczajnie złe, aż do szpiku kości; inne mienią się różnymi odcieniami szarości; a niektóre są po prostu ofiarami, które znalazły się w złym miejscu. Okładkowe hasło dotyczące walki o sprawiedliwość, a raczej walki o swoich najbliższych, niesie ze sobą wiele konsekwencji i ma ogromny wpływ na głównego bohatera, Marka Barczyńskiego. Tajemnice powoli pożerają go od środka, dawne błędy, by ratować chorą córkę wracają w postaci koszmarów, a intratne postaci światka przestępczego cierpliwie czekają na swoją zemstę. A przed nim jeszcze wiele działań, po których nie ma już odwrotu, które sprawią, że nic nigdy nie będzie takie samo. Choć z drugiej strony mężczyzna przecież ciągle ma dla kogo żyć. Ale czy poświęcając siebie i swoją duszę dla córki będzie w stanie pozostać dla niej dobrym rodzicem? Miłośnikom mocnych powieści, którzy nie obawiają się treści naprawdę wstrząsających, jak najbardziej polecam tę powieść. Emocji w niej nie brakuje!