Opinia niepotwierdzona zakupem
Macie czasem, tak że po skończeniu książki chcecie więcej? A może jednotomówki od początku do końca zawierają wszystko to, co chcieliście przeczytać?! Dzisiejsza recenzja dotyczy książki „Agentka Wroga” Anny Rybakiewicz, która pozostawiła taki lekki niedosyt. Z jednej strony fajnie wszystko zamknięte, ale pozostaje to coś, co chciałoby się doczytać. Zawsze będę pisać, podkreślać, że kobieta jest siłą wszystkiego, co ludzkie. Czytając książki np. z wojną w tle przekonacie się, że mam rację. Nie tylko w literaturze, ale i w realnym świecie kobieta może góry przenosić” choć trafiają się wyjątki (takie jak ja), bo nie wiem, jakbym zareagowała na zatrzymanie przez jakieś służy lub czy wytrzymałabym ciągłe torturowanie albo dręczenie?! A co, jeśli w grę wchodzi …? No właśnie ten drugi lub ta druga, a może ktoś z rodziny?! Uczucia na wojnie często doprowadzały do ostateczności w działaniu i w tym przypadku mamy chyba podobnie.
Zapraszam na stronę np. wydawnictwa, żeby ci, którzy lubią czytać opis mogli zapoznać się w jakimś sensie z tym, co spotkają w środku. Wojna nigdy nie była i nie jest jedynym rozwiązaniem konfliktu między państwami, między kimkolwiek, ponieważ zawsze to niewinni ludzie tracą najwięcej. Agentka Abwehry Angela Dremmler, bo to o niej mowa ma przed sobą zadanie, przy którym wygrana wojna to pikuś. Nie napisze, dlaczego, ale dziewczyna będzie miała niezły orzech do zgryzienia. Tak jak wcześniej napisałam kobiety mogą więcej, są bardziej wytrzymałe na ból (oprócz mnie :p) a co, jeśli jest się między młotem a kowadłem? Niby jesteś przeciwko wrogowi, ale zaczynasz współpracować z nim tylko dlatego, żeby odnaleźć i uratować kogoś, kogo kiedyś utraciła. Gratuluję autorce, myślisz, że zaraz rozwiążesz zagadkę, a tu figa z makiem masz supeł i czytasz dalej, żeby dowiedzieć się, jak jest naprawdę.
Według mnie w książce nie ma akcji jak przy rollercoasterze, ale całość ma to coś, gdzie na końcu powiesz sobie „Świetna robota” książka opisuje trudny czas wojny, więc niektóre sceny mogą nie należeć do przyjemnych, ale warto pamiętać co nasi dziadkowie, pradziadkowie przeżywali i ile oddali dla ratowania rodziny, przyjaciół, kogoś, kogo się kochało. Polecam i czekam na kolejną książkę autorki.
2023-10-04Book_, Kołobrzeg