📦Darmowa dostawa od 69 zł - do Żabki oraz innych Punktów GLS i automatów! Przy mniejszych zamówieniach zapłacisz jedynie 4,99 zł!🚚
Darmowa dostawa od 69,00 zł
Kurier na równiku - Aleksander Stpiczyński
Promocja Okazja

Kurier na równiku - Aleksander Stpiczyński

 

ALEKSANDER STPICZYŃSKI (1898-1987) Major kawalerii Wojska Polskiego, kawaler Orderu Virtuti Militari, oficer wywiadu i kurier Związku Walki Zbrojnej i Armii Krajowej, cichociemny, więzień obozów koncentracyjnych, dziennikarz, przedsiębiorca. Po wojnie wyemigrował wraz z rodziną do Ekwadoru, gdzie miał m.in. plantację, wytwórnię zabawek, bar. W 1974 r. powrócił na stałe do Polski, zamieszkał w Warszawie. Niniejszy zbiór zawiera wszystkie jego wspomnienia („Wbrew wyrokowi losu” oraz nigdy niepublikowane dzienniki ekwadorskie) i opowiadania. Fragment opowiadania „Trzęsienie ziemi”. „5 sierpnia koło drugiej po południu stoję przed domem i przyglądam się ostatnim po ulewnym deszczu umykającym chmurom na wąskim pasku nieba widocznego wśród potężnych, zamykających ze wszystkich stron horyzont, gór. Nagle dzieje się coś niezrozumiałego. Nogi zaczynają się gwałtownie chwiać, tak że z trudem utrzymuję równowagę, cały dom porusza się krótkimi rzutami w różnych kierunkach. Równocześnie gdzieś z oddali biegnie i zbliża się potężny głuchy grzmot. Dookoła z wysokich brzegów kanionu walą się w dół ogromne zwały skał, pociągając za sobą drzewa i całe masy ziemi. Wśród nagłego mroku, powstałego przez chmurę walącej się ziemi, widzę wybiegające z chwiejącego się domu sylwetki żony i syna. Przerażone psy przypadają mi do nóg ze strachliwym skowytem. Uciekać! Maleńki skrawek płaskiego terenu, na którym stoi dom i kilka niewielkich budowli gospodarczych, nie daje żadnej ochrony. Zewsząd wokoło spadają skały, głazy, drzewa… Jesteśmy na dnie wąwozu, z którego nie ma wyjścia, którego ściany zamkną się za chwilę nad nami, grzebiąc nas pod sobą. Uciekać nie ma gdzie. Zbiegamy kilkadziesiąt kroków do brzegu Pastazy, szczęśliwie mijając padające z góry głazy – i nagle świat zamiera w bezruchu. Wiemy już, że to trzęsienie ziemi, choć przeżywamy to pierwszy raz w życiu. Uczucie, z którym nic porównać się nie może. Traci się punkt oparcia – ziemię, którą od dzieciństwa zwykło się uważać za niewzruszoną ostoję. Przez chwilę boję się odwrócić i spojrzeć na dom, lecz, o dziwo, dom stoi. Trochę tylko pochylony. Dostatecznie zemocjonowani wracamy ze skalistego brzegu. Psy z podwiniętymi ogonami groźnie szczerzą zęby w niebo, najmłodszy ulubieniec Toro, ze zjeżoną sierścią obszczekuje złowrogie głazy. Zaczynam zdawać sobie sprawę, że jeśli naokoło waliły się góry, to i nasza skalista ścieżka do traktu, pnąca się prawie pionowo do góry przez dwa kilometry, jedyna droga łącząca nas ze światem, może już nie istnieje. A więc jesteśmy tu uwięzieni aż do czasu kiedy wyrąbiemy sobie nowe wyjście na świat. A jest nas tylko troje. Na tych rozmyślaniach mija pół godziny i nagle przychodzi drugi wstrząs, jeszcze silniejszy. Zbiegamy znowu do Pastazy i znowu szczęśliwie omijamy spadające śmiercionośne pociski. Dom i tym razem stoi, spadają tylko do rzeki resztki zaczynającej się budować niedużej elektrowni. Bambusowa kanalizacja doprowadzająca wodę do kuchni tworzy chaotyczną piramidę potrzaskanych i sterczących we wszystkich kierunkach zygzaków, jak poucinane ramiona potępieńców w gestach rozpaczy. Moje maszyny, które z takim nakładem trudów i kosztów wiozłem tu tysiące kilometrów z Anglii, tłuką się gdzieś na głazach i wirach Pastazy, niesione przez szalony prąd czarnej rzeki do Amazonki. Taki to ten spokojny kraj, do którego przybyłem, by się nic już nie działo.”



EAN: 9788396282811
Marka
Symbol
14551A02894KS
Rok wydania
2021
Strony
336
Oprawa
Miękka ze skrzydełkami
Format
15.0 x 21.0 cm
Data premiery
2022-04-29
Waga
398 g
Więcej szczegółów
Bez ryzyka
14 dni na łatwy zwrot
Szeroki asortyment
ponad milion pozycji
Niskie ceny i rabaty
nawet do 50% każdego dnia
52,80 zł
/ szt.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 52,07 zł / szt.+1%
Cena regularna: 75,00 zł / szt.-30%
Możesz kupić także poprzez:
Do darmowej dostawy brakuje69,00 zł
Najtańsza dostawa 4,99 złWięcej
14 dni na łatwy zwrot
Bezpieczne zakupy
Ten produkt nie jest dostępny w sklepie stacjonarnym
Marka
Symbol
14551A02894KS
Kod producenta
9788396282811
Rok wydania
2021
Strony
336
Oprawa
Miękka ze skrzydełkami
Format
15.0 x 21.0 cm
Data premiery
2022-04-29
Autorzy
Aleksander Stpiczyński
Waga
398 g

 

ALEKSANDER STPICZYŃSKI (1898-1987) Major kawalerii Wojska Polskiego, kawaler Orderu Virtuti Militari, oficer wywiadu i kurier Związku Walki Zbrojnej i Armii Krajowej, cichociemny, więzień obozów koncentracyjnych, dziennikarz, przedsiębiorca. Po wojnie wyemigrował wraz z rodziną do Ekwadoru, gdzie miał m.in. plantację, wytwórnię zabawek, bar. W 1974 r. powrócił na stałe do Polski, zamieszkał w Warszawie. Niniejszy zbiór zawiera wszystkie jego wspomnienia („Wbrew wyrokowi losu” oraz nigdy niepublikowane dzienniki ekwadorskie) i opowiadania. Fragment opowiadania „Trzęsienie ziemi”. „5 sierpnia koło drugiej po południu stoję przed domem i przyglądam się ostatnim po ulewnym deszczu umykającym chmurom na wąskim pasku nieba widocznego wśród potężnych, zamykających ze wszystkich stron horyzont, gór. Nagle dzieje się coś niezrozumiałego. Nogi zaczynają się gwałtownie chwiać, tak że z trudem utrzymuję równowagę, cały dom porusza się krótkimi rzutami w różnych kierunkach. Równocześnie gdzieś z oddali biegnie i zbliża się potężny głuchy grzmot. Dookoła z wysokich brzegów kanionu walą się w dół ogromne zwały skał, pociągając za sobą drzewa i całe masy ziemi. Wśród nagłego mroku, powstałego przez chmurę walącej się ziemi, widzę wybiegające z chwiejącego się domu sylwetki żony i syna. Przerażone psy przypadają mi do nóg ze strachliwym skowytem. Uciekać! Maleńki skrawek płaskiego terenu, na którym stoi dom i kilka niewielkich budowli gospodarczych, nie daje żadnej ochrony. Zewsząd wokoło spadają skały, głazy, drzewa… Jesteśmy na dnie wąwozu, z którego nie ma wyjścia, którego ściany zamkną się za chwilę nad nami, grzebiąc nas pod sobą. Uciekać nie ma gdzie. Zbiegamy kilkadziesiąt kroków do brzegu Pastazy, szczęśliwie mijając padające z góry głazy – i nagle świat zamiera w bezruchu. Wiemy już, że to trzęsienie ziemi, choć przeżywamy to pierwszy raz w życiu. Uczucie, z którym nic porównać się nie może. Traci się punkt oparcia – ziemię, którą od dzieciństwa zwykło się uważać za niewzruszoną ostoję. Przez chwilę boję się odwrócić i spojrzeć na dom, lecz, o dziwo, dom stoi. Trochę tylko pochylony. Dostatecznie zemocjonowani wracamy ze skalistego brzegu. Psy z podwiniętymi ogonami groźnie szczerzą zęby w niebo, najmłodszy ulubieniec Toro, ze zjeżoną sierścią obszczekuje złowrogie głazy. Zaczynam zdawać sobie sprawę, że jeśli naokoło waliły się góry, to i nasza skalista ścieżka do traktu, pnąca się prawie pionowo do góry przez dwa kilometry, jedyna droga łącząca nas ze światem, może już nie istnieje. A więc jesteśmy tu uwięzieni aż do czasu kiedy wyrąbiemy sobie nowe wyjście na świat. A jest nas tylko troje. Na tych rozmyślaniach mija pół godziny i nagle przychodzi drugi wstrząs, jeszcze silniejszy. Zbiegamy znowu do Pastazy i znowu szczęśliwie omijamy spadające śmiercionośne pociski. Dom i tym razem stoi, spadają tylko do rzeki resztki zaczynającej się budować niedużej elektrowni. Bambusowa kanalizacja doprowadzająca wodę do kuchni tworzy chaotyczną piramidę potrzaskanych i sterczących we wszystkich kierunkach zygzaków, jak poucinane ramiona potępieńców w gestach rozpaczy. Moje maszyny, które z takim nakładem trudów i kosztów wiozłem tu tysiące kilometrów z Anglii, tłuką się gdzieś na głazach i wirach Pastazy, niesione przez szalony prąd czarnej rzeki do Amazonki. Taki to ten spokojny kraj, do którego przybyłem, by się nic już nie działo.”



EAN: 9788396282811
Potrzebujesz pomocy? Masz pytania?Zadaj pytanie a my odpowiemy niezwłocznie, najciekawsze pytania i odpowiedzi publikując dla innych.
Zapytaj o produkt
Jeżeli powyższy opis jest dla Ciebie niewystarczający, prześlij nam swoje pytanie odnośnie tego produktu. Postaramy się odpowiedzieć tak szybko jak tylko będzie to możliwe. Dane są przetwarzane zgodnie z polityką prywatności. Przesyłając je, akceptujesz jej postanowienia.
Napisz swoją opinię
Twoja ocena:
5/5
Dodaj własne zdjęcie produktu:
Prawdziwe opinie klientów
4.8 / 5.0 14128 opinii
pixel