Widzę cię - Mary Burton, Emilia Skowrońska

Dziennikarka Nikki McDonald otrzymuje anonimową informację, że w piwnicy pewnego bloku znajduje się skrzynia, dzięki której będzie miała temat na pierwszą stronę gazet. Po otwarciu, okazuje się, że w środku znajdują się zwłoki. Od razu dzwoni na policję, lecz postanawia dowiedzieć się wszystkiego o ofierze i tym sposobem wrócić do zawodu po tym, jak została zwolniona z pracy. Jej artykuł o korupcji w polityce spowodował, iż wszystkie drzwi rynku informacyjnego zostały przed nią zamknięte. Odkrycie zwłok miało zmienić jej obecną beznadziejną sytuację. Ustalenie tożsamości ofiary zostaje zlecone zdolnej agentce FBI Zoe Spencer, będącej również świetną profilerką. Po kilku tygodniach udaje się jej odkryć kim była. Dziewczyna zniknęła blisko dwadzieścia lat wcześniej i do dziś nie było wiadomo co się z nią stało. Teraz dla Zoe najważniejsze jest znalezienie sprawcy. Udaje się do rodzinnego miasta ofiary i tam, razem ze śledczym Williamem Vaughanem, robi wszystko, aby poznać prawdę o morderstwie. Niebawem jednak pojawia się więcej ofiar. Kim jest psychopata, który zabija młode kobiety? Czy uda się go schwytać? To już piąty tom serii z Zoe Spencer, o czym wcześniej nie wiedziałam. Niestety nie przetłumaczono trzech pierwszych. To naprawdę dobry kryminał (bo nie uważam powieści za thriller). Akcja toczy się w ciągu kilku dni, nie licząc prologu i epilogu. Autorka stworzyła interesujące sylwetki głównych bohaterów, nie zabrakło też wątku romantycznego. Co dla mnie najważniejsze, w książce jest dużo brutalności oraz drastycznych opisów. Trochę przypomina mi ukochaną serię Lutza o Franku Quinnie. Zagadka morderstw nie jest łatwa do rozszyfrowywania, cały czas coś się dzieje, brak zbędnych opisów, nie nudziłam się ani przez moment. Liczę, że wkrótce pojawi się kolejny tom. Na pewno będę na niego czekać.